Warto zwrócić uwagę, że ta figura ma choć trochę przypominać pomniki Matki Bożej, posiada nawet charakterystycznie zarzucony płaszcz, została wniesiona w orszaku przypominającym katolickie procesje z figurami świętych. Daruję sobie wylewania wiadra pomyj, natomiast chciałbym zwrócić uwagę na pewien istotny szczegół – mówi redaktor naczelny PCh24.pl Krystian Kratiuk, komentując performance polegający na wniesieniu do Teatru Dramatycznego w Warszawie figury „Złotej Waginy”.
– Otóż – co tu dużo mówić – lewacy, „artyści-waginiści” jak sami siebie określają, nie potrafią stworzyć niczego oryginalnego jeżeli nie odwołają się do naszej wiary. Do naszej kultury i tradycji. A wiedzą Państwo dlaczego? Przecież są bardzo utalentowani, obdarzeni przez Boga talentem, ale wykorzystywaniem ewidentnie w złym celu – wyjaśnia Kratiuk.
Autor książki „Jak Kościół katolicki stworzył Polskę i Polaków” wyjaśnia dlaczego lewaccy artyści wciąż muszą poniżać, deptać, opluwać i odnosić się w tak obrzydliwy i wulgarny sposób do naszych świętości. – Dlatego, że one są prawdziwe. Że tylko one są ważne. Dlatego, że cały świat ufundowany jest na nich, również na wierze w Matkę Bożą Niepokalaną – przypomina.
Wesprzyj nas już teraz!
Kratiuk na koniec zwrócił się przekazem do autorów podobnych dzieł.
– Drodzy „artyści-waginiści”: wszystko sprowadzacie do spraw seksu, majtek, wagin, gaci. Taka jest prawda. Ale kiedy przyjdzie wam refleksja; czy to dzisiaj, czy pod koniec życia, czy po jakiejś pijackiej libacji w waszym półświatku, to pamiętajcie. Pan Bóg jest, i jest dobry. Nawet tworząc tak obrzydliwe dzieła, których nie jestem nawet w stanie zaprezentować, On was przygarnie, jeśli będziecie tylko tego szczerze pragnąć i szczerze żałować rzeczy, które przeciwko niemu robiliście – konkluduje.
Więcej w materiale wideo: