3 stycznia 2022

Premier Mateusz Morawiecki po raz kolejny wezwał do reformy unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla (EU ETS). Z kolei odrzucenia pakietu klimatycznego przez Polskę domaga się Zbigniew Ziobro.

 

Na łamach portalu Euractiv ukazał się artykuł, w którym szef polskiego rządu krytykuje wspólnotową politykę prowadzącą do ogromnych podwyżek cen energii.

Wesprzyj nas już teraz!

„Unia Europejska stoi przed kluczowymi decyzjami. Obecna koncepcja jest błędna. Konieczne jest przeprowadzenie głębokiej reformy systemu” – podkreśla premier. Wskazuje on, iż handel emisjami CO2 stał się narzędziem spekulacji.

„Wzrost cen wymyka się spod kontroli i uderza w domowe budżety obywateli UE. Zagraża bezpieczeństwu finansowemu zwykłych ludzi, którzy już ucierpieli w wyniku pandemii. Przede wszystkim podważa zaufanie obywateli do koncepcji polityki klimatycznej UE” – napisał Mateusz Morawiecki. Przytoczył też opinię przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która twierdzi, że w sprawie walki o redukcję dwutlenku węgla „cel uświęca środki”.

Jak wskazuje Mateusz Morawiecki, takie założenie kłóci się z założeniami „sprawiedliwej transformacji energetycznej”. „Teza, że wzrost cen emisji, a co za tym idzie drastyczny wzrost rachunków za energię, jest właściwym i niewymagającym korekt kierunkiem, w rzeczywistości oznacza zielone światło dla dalszego spekulacyjnego funkcjonowania unijnego systemu” – podkreślił.

W opinii autora, przyjęta przez UE polityka, mająca zachęcać firmy do racjonalnej ewolucji, obecnie raczej stanowi dla nich barierę rozwojową.

„Jednocześnie koszt zakupu uprawnień do emisji w ramach EU ETS powoduje, że rachunki za energię w Polsce i wielu krajach UE rosną na niespotykaną dotąd skalę. (…) Wzrost cen energii eskaluje także gra geopolityczna Rosji. Na każdym rynku monopolista prędzej czy później wykorzysta swoją przewagę. Dziś doświadcza tego cała Europa, nie tylko UE, ale także Mołdawia i Ukraina” – napisał premier.

Mateusz Morawiecki solidaryzuje się z polityką radykalnego zmniejszania emisji. W tekście przypomniał, że w imieniu Polski  zgodził się podnieść do 55 procent cel redukcji, która ma nastąpić w ciągu najbliższych 9 lat. Ubolewa jedynie, że propozycja Komisji Europejskiej zawarta w projekcie „Fit for 55” nie uwzględnia kwestii „deficytu uprawnień w krajach beneficjentach Funduszu Modernizacji”. Wysokie ceny uprawnień mogą, według autora, „pogrzebać ambitne cele polityki klimatycznej”.

W poniedziałek do odrzucenia pakietu klimatycznego przez Polskę wezwał Zbigniew Ziobro. „Polska musi odrzucić unijny pakiet klimatyczny, wtedy rachunki za prąd spadną o 60 procent. Za szaleńczą politykę klimatyczną UE odpowiada Europejska Partia Ludowa, na czele której stoi Donald Tusk” – napisał na Twitterze lider Solidarnej Polski. Jak dodał, jego ugrupowanie opowiada się za racjonalną ochroną klimatu. „Pakietu ruiny nie chcemy!” – podkreślił.

 

„Rosnące ceny energii elektrycznej to problem, z którym boryka się obecnie cała Europa. Jedną z głównych przyczyn są wysokie ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla w unijnym systemie ETS. W Polsce koszt uprawnień do emisji CO2 stanowi aż 59 proc. całkowitej ceny energii. Dla porównania marża sprzedawców to zaledwie ok. 1 proc. Spekulacje na cenach uprawnień mają więc zasadniczy wpływ na koszt produkcji energii elektrycznej w naszym kraju. W grudniu br. cena uprawnień do emisji CO2 sięgnęła rekordowych 90 euro za tonę, czyli trzykrotnie więcej niż jeszcze na początku tego roku i jedenastokrotnie więcej niż cztery lata temu” – przypomina portal DoRzeczy.pl.

W grudniu minister klimatu i środowiska zapowiedziała, że o ile nie dojdzie do zmian w systemie ETS, Polska może zawetować pakiet „Fit for 55:

„Dysfunkcjonalny, niezreformowany system #ETS nie może zostać przeniesiony na inne branże tj. budownictwo i transport. Jeśli pakiet #Fitfor55 będzie zawierał rozwiązania odbywające się kosztem obywateli, to podejmiemy wszelkie działania prawne, by je zawetować” – napisała na Twitterze Anna Moskwa.

„Fit for 55” to nazwa zestawu reform odnoszących się do koncepcji Europejskiego Zielonego Ładu. Unia Europejska założyła osiągnięcie tak zwanej neutralności klimatycznej do 2050 roku. W ramach tego procesu do 2030 roku emisja gazów cieplarnianych ma spaść o co najmniej 55 proc. w porównaniu z rokiem 1990.

Z kolei system ETS ustanawia cyklicznie zmniejszane limity emisji. Aby móc funkcjonować, firmy z poszczególnych branż wykupują coraz droższe uprawnienia do wyemitowania CO2.

 

Źródła: DoRzeczy.pl, Euractiv.com, Twitter, money.pl

RoM

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(8)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram