Vittorio Sgarbi – historyk sztuki i polityk, znana we Włoszech postać życia publicznego – odniósł się do szopki zaprezentowanej na Placu Świętego Piotra. „Nie patrzcie na mędrców. Nie spoglądajcie na Dzieciątko Jezusa. Nie spoglądajcie na Dziewicę. Nie patrzcie na św. Józefa. Nie patrzcie na owce, na osła, ani na wołu, ani na indyki i różne zwierzęta błąkające się w tej przestrzeni. Nie spoglądajcie na nie, bo nie będziecie wiedzieć, co widzicie. Nie rozpoznacie żadnej z wymienionych przeze mnie postaci” – komentował.
Sgarbi nie pozostawia wątpliwości co do interpretacji bożonarodzeniowej szopki, która „przyozdobiła” plac św. Piotra. „Nie wiem, jaki będzie wyraz twarzy papieża, kiedy je zobaczy, czy już je widział, ale jeśli je zobaczy, pomyśli że należy do innej religii, że te przedmioty nie mają nic wspólnego ze światem chrześcijańskim. Są karykaturami, fałszem, czymś na co nie sposób patrzeć bez bolesnej myśli o tym, jak zdradzono świat religii (…). To akt upokorzenia, te figury zostały upokorzone, zamienione w coś innego, niż są. Nie patrzcie na nie, nie patrzcie, nawet tam nie idźcie. Zostańcie w domu” – przekonywał włoski krytyk i historyk sztuki.
Wesprzyj nas już teraz!
„Nie sposób uwierzyć – przekonywał Sgarbi – że papież nic o tym nie wie. Ale być może nie jest to usprawiedliwieniem, lecz kolejną winą. Zanim zaczniemy jednak mówić o tych rzeźbach, posągach, ceramice – czy czymkolwiek one są – trzeba powiedzieć, że nie ma miejsca, w którym byłoby więcej piękna niż w Watykanie (watykańskie galerie malarstwa, sale z freskami Rafaela…) i dlatego wystarczyłoby wskazać na jedną z wielu szopek lub obrazów narodzin Chrystusa, pokłonu magów, adoracji pasterzy, które to w tych miejscach się znajdowały i zaprezentować je gdzieś w sposób bardziej związany z tą świętą chwilą, czasem nocy Bożonarodzeniowej. Jednak: nie, na powietrzu, pod daszkiem równie okropnym, co karykaturalne figury, przypominające Marsjan, jak… z pewnością, te figury pochodzą z jakiegoś ważnego miejsca”.
Vittorio Sgarbi podkreśla, że autorom figur należy się szacunek, zostały one wykonane przez rzemieślników z Castelli, zagłębia ceramiki. Istnieje jednak kwestia tradycji, w tym samym Castelli w przeszłości (od XVI do XVIII w.) wykonywano piękną tradycyjną ceramikę, ta którą zobaczyć można na placu św. Piotra wydaje się kpiną z tej pięknej przeszłości. Jak podkreśla, papież nie powinien pozwalać, by takie przedstawienia stanęły przed Bazyliką św. Piotra, wskazuje w tym przypadku na poważniejszy problem: brak uznania i szacunku względem zachodniej, jak i włoskiej sztuki, zwłaszcza w zakresie jej związków z chrześcijaństwem.
Z szacunkiem wobec twórców, Sgarbi ocenia że dzieła te upokarzają wartości, o których powinny przypominać, mówią o braku wrażliwości – także estetycznej. „Sztuka i wiara spotykały się bez długi czas, tu nie ma sztuki ani wiary” – podkreśla Sgarbi.
Vittorio Sgarbi jest włoskim krytykiem sztuki, komentatorem i politykiem. W roku 2011 kierował włoską ekspozycją na Biennale w Wenecji.
Źródło: onepeterfive.com
mat