W wywiadzie dla audycji „Real Time z Billem Maherem” stacji HBO, prezydent USA powiedział w piątek, że nie ma sensu w dzisiejszych czasach krytykować kogoś za socjalizm, ponieważ „nie ma gospodarki, która nie posiadałaby pewnych elementów socjalistycznych”. – Istnieją pewne wspólne dobra, które wszyscy ludzie uznają, że powinny być dostępne dla każdego – mówił, powołując się na systemy panujące m.in. w Kanadzie, Europie i USA.
– Nazywanie czegoś socjalizmem nie ma sensu w sytuacji, gdy nie ma gospodarki na świecie, która nie posiadałaby pewnych elementów socjalistycznych, co oznacza, że istnieją pewne wspólne dobra, które wszyscy ludzie uznają, że powinny być dostępne dla każdego – wyjaśnił Barack Obama.
Wesprzyj nas już teraz!
Dodał, że takimi „wspólnymi dobrami” są w Ameryce: system Social Security (system ubezpieczeń rentowo-emerytalnych), Medicare (opieka zdrowotna), czy do pewnego stopnia edukacja publiczna.
Prezydent USA stwierdził, że „wszyscy ludzie na świecie uznają, że każdy – bez względu na okoliczności urodzenia – powinien mieć dostęp do tych dóbr”. – Dlatego tak mi zależało na reformie zdrowotnej – tłumaczył. Reforma ta poza zapewnieniem standardowych usług zobowiązuje pracodawców, w tym podmioty religijne, do ponoszenia wysokich kosztów ubezpieczeń, obejmujących także usługi sterylizacyjne, aborcyjne i antykoncepcyjne.
Zdaniem prezydenta, którego już druga kadencja dobiega końca, kapitalistycznymi zasadami zysku i strat nie powinny kierować się – poza służbą zdrowia – także służba więzienna. Osoby skazane prawomocnym wyrokiem na wiele lat pozbawienia wolności powinny znacznie wcześniej opuszczać więzienia – uważa prezydent USA. Obama chwalił działania podjęte przez jego administrację w celu złagodzenia kar za przestępstwa.
Źródło: cnsnews.com
AS