Po dziesięcioleciach tzw. polityki jednego dziecka chiński rząd uznał, że populacja Państwa Środka niebezpiecznie się kurczy. By zaradzić kryzysowi urodzeń towarzysze zdecydowali się na ograniczenie ilości aborcji motywowanych pobudkami „pozamedycznymi”.
Chińska Rada Państwa ogłosiła nowe „wytyczne” polityki demograficznej. W ślad za dozwoleniem parom na niekaralne posiadanie trójki dzieci organ wykonawczy Partii Komunistycznej wziął na celownik proceder aborcyjny. Dotychczas według oficjalnych danych mordowano tam od 10 do kilkunastu milionów nienarodzonych dzieci rocznie, a w ramach anulowanej już polityki jednego, a potem dwóch dzieci, nierzadko zdarzały się nawet przypadki przymusowych aborcji i sterylizacji.
Teraz, gdy Chiny odnotowały najniższy od lat 50-tych współczynnik urodzeń, aborcja stała się problemem rządu. Jak donosi The Guardian, najnowsze wytyczne będą egzekwowane, a ich celem jest ograniczenie aborcji na życzenie oraz zachęcenie mężczyzn do „współodpowiedzialności” za powoływanie na świat potomstwa.
Wesprzyj nas już teraz!
– Podstawowa krajowa polityka równouprawnienia płci i zasada przyznawania pierwszeństwa dzieciom musi zostać dogłębnie wdrożona – podkreśliła Huang Xiaowei, wiceprzewodnicząca Narodowego Komitetu Roboczego ds. Kobiet i Dzieci.
Polityka jednego dziecka została wdrożona w latach 80-tych, gdy komunistyczny rząd w Chinach obawiał się wystąpienia niedoborów pożywienia dla licznej populacji. Ilość mieszkańców miała być do końca XX wieku ograniczona do 1,2 miliarda. Program zadziałał aż nazbyt skutecznie, co stało się kłopotliwe dla Partii, która od roku 2016 zaczęła „luzować” obostrzenia odnośnie potomstwa. Oszacowano wówczas, że do roku 2035 siła robocza w Chinach może zmaleć nawet o 100 milionów osób. Ponadto obowiązująca polityka dyskryminowała rodzące się dziewczynki, wskutek czego Chiny stanęły przed problemem przerostu męskiej populacji nad żeńską.
Źródło: lifesitenews.com
FO
Chiny zezwalają na trójkę dzieci. Co na to książę Harry i księżna Meghan? [OPINIA]