Aż o 1,5 mld zł więcej niż w 2011 r. przeznaczono na „trzynastki” dla urzędników. Choć politycy PO co chwila powołują się na kryzys gospodarczy, a odkryta niedawno dziura budżetowa jest coraz większa, urzędnikom płaci się tak, jakby Polska była w okresie prosperity.
Dla urzędników samorządowych przeznaczono 3,8 mld złotych, a 1,2 mld dla urzędników organów władzy publicznej i sądowniczej. Pieniądze, które mogłyby pokryć część rozległej dziury budżetowej powędrowały do kieszeni urzędników, którzy przecież też w jakiejś mierze odpowiadają za aktualną sytuację państwa i kto, jak nie oni, powinni rozumieć, że najwyższy czas na oszczędności – czytamy na portalu plwolnosci.pl.
Wesprzyj nas już teraz!
Co więcej, okazuje się, że dla urzędników brak półrocznego stażu nie będzie już przeszkodą do uzyskania dodatkowej nagrody rocznej tzw. trzynastki. Wystarczy, że pracownik skorzysta z choćby jednego dnia opieki nad dzieckiem.
– Trzynastka nie motywuje do lepszej pracy, ona się należy. Gdyby te środki były w dyspozycji dyrektora generalnego, mógłby nimi docenić dobrych pracowników. To motywowałoby wszystkich – uważa Halina Stachura-Olejniczak, dyrektor generalny Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego.
kra
Źródło: plwolnosci.pl