Jak informuje niemiecki dziennik „Bild” system azylowy Republiki Federalnej Niemiec jest bliski załamania. W ubiegłym miesiącu nielegalne przypadki wkroczenia cudzoziemców na teren RFN znacznie wzrosły – 15 tys. to zaledwie liczba złapanych obcokrajowców. Dwóm trzecim udaje się skutecznie przeniknąć na niemiecką ziemię.
Wzrastająca liczba nielegalnych migrantów przekracza już wydolność niemieckiego systemu. Kolejne gminy i miasta, w tym położony tuż przy granicy z Polską Chociebuż, deklarują, że nie zgodzą się na opiekę nad kolejnymi azylantami – brak im bowiem odpowiedniej infrastruktury i personelu.
– Nie jesteśmy już w stanie tego robić. Nie mamy wystarczającej liczby lekarzy, opiekunów pozaszkolnych, nauczycieli, aby zapewnić wszystkim odpowiednią opiekę podstawową – wyjaśniał burmistrz Dolno Łużyckiego miasta Holger Kelch.
Wesprzyj nas już teraz!
Policja poinformowała, że w lutym zatrzymano 3,8 tys. nielegalnych migrantów. W lipcu liczba ta wyniosła 6,9 tys., we wrześniu – 12,7 tys., a w październiku – co najmniej 15 tys. Wśród nich najwięcej było Syryjczyków, Afgańczyków i mieszkańców Afryki Północnej.
Dziennik „Bild”, podkreśla, że jedną z przyczyn intensyfikacji problemu są działania Szwajcarii. Zgodnie z ustaleniami policji, sąsiadująca z Niemcami konfederacja „celowo umieszcza nielegalnych migrantów w pociągach, aby kontynuowali swą podróż w kierunku Niemiec”.
Niemieckie granice stara się przekroczyć każdego dnia ok. półtora tysiąca nielegalnych migrantów, spośród których policja federalna wyłapuje około pięciuset. – Niemcy to ich kraj docelowy numer jeden – komentował Manuel Ostermann ze Związku Niemieckiej Policji (DPolG).
Ostermann przypomniał też, że ze strony MSW brakuje aktualnych raportów dotyczących migracji. Sprawozdania te pojawiały się od pięciu lat co miesiąc w policyjnym intranecie. Natomiast w październiku nie opublikowano raportu z danymi wrześniowymi, od kiedy to, zdaniem policji federalnej, „liczby wystrzeliły w górę”. „Obecnie nawet szefowie wydziałów policji nie mają dostępu do informacji związanych z migracją” – zauważył „Bild”.
Politycy, w tym lider parlamentarnej grupy CSU Alexander Dobrindt, domagają się od minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser „koncepcji przerwania istniejących szlaków tranzytowych”, a także lepszej ochrony granic.
(PAP)/ oprac. FA