Co szósty ksiądz katolicki aktywny duszpastersko we Francji jest obcokrajowcem. Dziś, to księża zamorscy ratują parafie. Wcześniej byli to kapłani z Polski.
Jak donosi paryski dziennik „Libération” jeszcze w 2007 roku było we Francji około 20 tys. czynnych kapłanów. Dziesięć lat później liczba ta zmalała aż o 40 proc. i nic nie zapowiada odwrócenia tego trendu, gdyż co roku w całym kraju święcenia przyjmuje tylko około 100 nowych duchownych.
Wesprzyj nas już teraz!
Wobec kryzysu powołań kapłańskich Kościół sprowadza księży z zagranicy. Obecnie ich liczba osiągnęła 1800 i będzie wzrastać – przewiduje ks. Michel Fournier, zastępca dyrektora Krajowego Biura ds. Powszechnej Misji Kościoła przy Konferencji Biskupów Francji.
O ile w latach 80. napływali duchowni z Polski, a następnie z Afryki, to obecną tendencją jest wzrost liczby kapłanów z Wietnamu. Często są to księża studenci, którzy zakończyli naukę na francuskich uczelniach lub duchowni skierowani ze swych diecezji na prośbę francuskich biskupów, którzy czasowo pełnią posługę we Francji przez okres trzech lub sześciu lat.
Liczba księży zagranicznych jest odmienna w różnych francuskich diecezjach. W podparyskiej diecezji Évry-Corbeil-Essonnes stanowią oni aż 40 proc. duchowieństwa, a w archidiecezji Dijon w Burgundii jedynie 5 proc. Wielkie miasta uniwersyteckie i te, w których istnieją wydziały teologiczne mogą liczyć na większe wsparcie kapłanów z zagranicy, zauważa „Libération”.
Źródło: KAI
MA