Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak odwiedził patrolujących z własnej inicjatywy granicę z Niemcami. Podczas konferencji prasowej dzielił się wnioskami z sytuacji zaobserwowanej na miejscu. Jednym z nich, jak podkreślał, jest ogromny chaos informacyjny, sprawiający, że nikt – włącznie ze służbami – nie ma pojęcia jaka jest faktyczna skala procederu przerzucania nielegalnych migrantów do Polski.
„Kiedy rząd nie realizuje swych podstawowych zadań, Polacy organizują się oddolnie i pilnują polskiej granicy” – polityk Konfederacji chwalił demonstrantów w mediach społecznościowych. „Gratulujemy determinacji wszystkim osobom zaangażowanym w ochronę granicy. To przykład dobrze rozumianego patriotyzmu realizowanego w praktyce” – mówił, będąc na przejściu granicznym w Lubieszynie.
Bosak wymienił kilka wniosków wynikających z obecnej sytuacji na granicy z Niemcami. Po pierwsze, Straż Graniczna nie chce podać liczby migrantów przejętych od Niemiec. W ocenie polityka, dopóki Polska nie wprowadzi kontroli granicznej „nie ma formalnej możliwości ich [nielegalnych imigrantów 0 red.] zatrzymać”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Nikt nie wie jaka jest skala niejawnego ruchu migracyjnego w obie strony, jest wielki chaos i szum informacyjny” – przyznał polityk.
W ocenie wicemarszałka Sejmu, wokół Szczecina ma miejsce „prawdziwa, szeroka oddolna mobilizacja na rzecz wykrywania transportów imigrantów z Niemiec i nagłaśniania ich”. Zaś z zachowania Bundespolizei, SG i Policji wynika, że służby faktycznie boją się presji społecznej.
Kilka wstępnych wniosków po wizytacji na zachodniej granicy i w @Straz_Graniczna w Szczecinie:
1. Straż Graniczna nie chce podać ilu imigrantów przejęła od Niemiec.
2. Dopóki Polska nie wprowadzi kontroli granicznej nie ma formalnej możliwości ich zatrzymać.
3. Wokół…
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) June 30, 2025
Źródło: X.com
PR