21 października 2023

Krzysztof Rak dla PCh24TV: po wyborach w Polsce Niemcy są na razie umiarkowanie zadowoleni

(Fot. EPA/CLEMENS BILAN Dostawca: PAP/EPA.)

O ile ogół polityków raczej powstrzymuje się od powyborczych komentarzy, to pośród publicystów dominuje zadowolenie, gdyż rządy PiS ukazywane były nad Renem jako niewygodne czy wręcz wrogie Berlinowi – ocenił w rozmowie z PCh24TV dr Krzysztof Rak, dyrektor Fundacji Polsko-Niemieckiej.

Jesteśmy dopiero na samym początku i jestem trochę zaskoczony – raczej pozytywnie – pierwszymi niemieckimi reakcjami na wynik wyborów. Owszem, przebija z nich zadowolenie, ale są raczej dosyć wstrzemięźliwe. W gruncie rzeczy politycy prawie w ogóle się nie wypowiadają – powiedział gość red. Pawła Chmielewskiego.

Jednym z wyjątków jest polityk SPD Dietmar Nietan, pełnomocnik rządu federalnego ds. stosunków między obydwoma państwami. Powiedział na antenie jednej z rozgłośni, że jest bardzo zadowolony z rezultatu głosowania. Jego zdaniem, Polacy pokazali, iż są po stronie demokracji, a rządząca PiS „dobrowolnie nie odda władzy”.

Wesprzyj nas już teraz!

W opinii dr. Raka, w Polsce nastąpiła teraz rzeczywista zmiana polityczna, w przeciwieństwie na przykład do Niemiec, gdzie kilka partii należących do jednolitego establishmentu wymienia się kolejno sterami państwa. – Pod względem rodzaju politycznej zmiany oraz ogromnego uczestnictwa Polaków w wyborach wniosek powinien być taki, że jesteśmy na pewno jednym z najbardziej demokratycznych krajów w Europie – nie z samej nazwy, ale pod względem istotnych mechanizmów demokratycznych – podkreślił.

– Niemcom trudno to teraz racjonalnie wytłumaczyć, bo jak to: był prawie autorytaryzm, faszyzm, a dochodzi do zmiany (…). Jak jest możliwa zmiana władzy w państwie autorytarno-totalitarnym? –

„Die Welt” napisał: „Jest to prawdopodobnie pierwszy przypadek w najnowszej historii Europy, kiedy rząd musiał odwrócić częściowo autorytarną restrukturyzację państwa za pomocą demokratycznych środków”.

O ile więc ogół polityków raczej powstrzymuje się od powyborczych komentarzy, to pośród publicystów dominuje zadowolenie, gdyż rządy PiS ukazywane były nad Renem jako niewygodne czy wręcz wrogie Berlinowi.

Ta wstrzemięźliwość jest związana z tym, że jeszcze nie ma nowego rządu w Polsce – zaznaczył analityk.

 – Moim zdaniem rząd niemiecki ani politycy niemieccy nie mają jeszcze klarownego planu relacji z Polską – ocenił.

– Decydującym czynnikiem w niemieckiej polityce bezpieczeństwa i polskiej polityce bezpieczeństwa są Stany Zjednoczone. One nadal spełniają rolę swoistego hegemona. Na terenie Niemiec i Polski stacjonują wojska amerykańskie. Obydwa państwa nie mają własnej broni atomowej i dla nas stosunki z Ameryką ze względu na ten parasol atomowy są absolutnie kluczowe – podkreślił dr Rak. Zwrócił też uwagę, że za Oceanem waży się obecnie kwestia finansowania wojennych działań Ukrainy (co jest dla niej decyzją z gatunku: być albo nie być), ale także wspierania flanki wschodniej NATO wraz z Polską. Grupa stronników byłego prezydenta Trumpa w Kongresie blokuje od kilku tygodni sprawę wyboru nowego spikera Izby Reprezentantów. – Jeśli Joe Biden będzie nadal upierał się przy starcie w przyszłorocznych wyborach to grozi nam, że do władzy dojdzie Donald Trump, który jest nieobliczalny, ma dziwne powiązania i prowadzi dziwną politykę, i bardzo liczy na niego Władimir Putin. A co będzie jeśli przyjdzie Trump i wycofa się z NATO, i wycofa się z gwarancji związanych z amerykańskim parasolem atomowym? – zastanawiał się gość PCh24TV.

Redaktor Chmielewski spytał swego rozmówcę o rosnące wpływy Alternatywy dla Niemiec. Ugrupowanie to, w przeciwieństwie do pozostałych liczących się za Odrą partii, notuje ostatnio systematyczny progres poparcia. W odpowiedzi usłyszeliśmy wręcz o panice ogarniającej polityczny establishment w związku z tym zjawiskiem.

– To jest partia, która na terenie wschodnich Niemiec, byłej NRD, zajmuje pierwsze miejsce. Kilka tygodni temu miały miejsce wybory w landach zachodnich – Hesji i Bawarii. AfD osiągnęła ogromny sukces, stając się tam de facto drugą partią. Jest też na terenie całych Niemiec drugą partią pod względem elektoratu po CDU-CSU cieszącej się poparciem około 28 procent wyborców. Wynik AfD dochodzi zaś do 23 procent. Jeśli tak dalej pójdzie, jeśli nie popełni żadnego grubego błędu a główne partie będą kontynuowały obecną politykę, to w wyborach 2025 roku Alternatywa będzie pierwszą partią, choć niemiecka scena jest bardziej spetryfikowana, stabilna niż nasza – ocenił Krzysztof Rak.

–‘ Okazuje się, że z dzisiejszej perspektywy otwierając wrota Europy dla imigrantów w 2015 roku Angela Merkel podłożyła bombę pod niemiecki system polityczny – dodał. Czynnikiem najbardziej sprzyjającym AfD jest bowiem zalew tak zwanych uchodźców i poglądy Niemców na tę kwestię.  

 

Źródło: PCh24TV

NIEMCY LICZĄ NA TUSKA? BERLIN WIE SPORO NA TEMAT NOWEGO RZĄDU

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 311 451 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram