Ks. Andrzej Luter w rozmowie z TVP Info podkreślił, że w geście księży „przepraszających” Komorowskiego chodziło o obronę zakwestionowanej tożsamości religijnej byłego prezydenta.
W opinii duchownego „atak na Bronisława Komorowskiego był konsekwencją głębokiego podziału politycznego funkcjonującego w Polsce”, sam prezydent próbował „godzić swoją wiarę z byciem prezydentem wszystkiech Polaków”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nie problem in vitro był dla nas najistotniejszy. Wiemy, w jakiej sytuacji był prezydent. Musiał stanąć ponad pewnymi podziałami w tej sprawie. Nikogo do niczego nie zmusza. Jego tożsamość religijna o wiele wcześniej została podważona. Wydawało mi się, że należy to powiedzieć na koniec prezydentury Bronisława Komorowskiego. Za słowo „przepraszam” my mamy ponosić konsekwencje? To było piękne słowo wypowiedziane przez księdza Aleksandra Seniuka – mówił ks. Andrzej Luter
Daleko posuniętą kompetencję w kwestii znajomości Dziesięciu Przykazań wykazał prowadzący rozmowę Jan Ordyński pytając ks. Lutra: „jak to się ma do jednego z Dziesięciu Przkazań – miłuj bliźniego swego, jak siebie samego. Jak to się ma? Czy ludzie, którzy w ten sposób postępowali z prezydentem grzeszyli?”.
Dopisywanie, przez red. Ordyńskiego, do Dekalogu nowych przykazań nie wzbudziło żadnej reakcji ks. Lutra. Co więcej duchowny podkreślił, iż Dekalog jest napisany językiem miłości z czym my Polacy mamy problem. W opinii ks. Lutra zapominamy o I i VIII przykazaniu i „wyznajemy osiem przykazań”.
Mszę Świętą w kościele Wizytek w ubiegły czwartek koncelebrowali księża Andrzej Luter, Kazimierz Sowa, Aleksander Seniuk i Stanisław Opiela. Ks. Luter zwrócił się też w kazaniu bezpośrednio do b. prezydenta RP Bronisława Komorowskiego mówiąc, że „dzisiaj dziękujemy za 5 lat jego prezydentury, za jego służbę w wolnej Polsce”. – Dziękujemy mu za to „budowanie pomostów”, za to, że nie „umywał rąk”, za to, że otwierał się na innych ludzi, na inne poglądy, na inną wizję świata, na inną wizję człowieka, kierując się przy tym zawsze chrześcijańską intuicją i wiarą. Dziękujemy mu, że nie próbował budować Polski sterylnej – stwierdził kaznodzieja.
Na zakończenie Mszy głos zabrał również rektor kościoła wizytek ks. Seniuk. Wzruszony powiedział, że w ostatnim czasie prezydenta Komorowskiego „spotkało wiele niesprawiedliwości” a niektóre z nich zostały wypowiedziane również przez „ludzi Kościoła”. – My nie jesteśmy episkopoi ale prezbiteroi i każdy na swoją miarę czuje odpowiedzialność za te niesprawiedliwości rzucane na Pana. To prawda, że nieraz w poczuciu bezsilności milczymy wtedy, kiedy trzeba wołać, że tak nie można, że tak nie mówi Ewangelia – stwierdził kapłan. Według niego przepraszał za wielu księży, według których ostatnio padło wiele słów raniących byłego prezydenta, a dotyczących jego wiary, sumienia i wierności Kościołowi. – Prosimy, wybaczcie nam i także tym wszystkim, którzy nie wiedzą, co czynią – powiedział.
Źródło: TVP INFO
luk