Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył tymczasowe aresztowanie ks. Michała Olszewskiego o kolejne trzy miesiące.
Mec. Michał Skwarzyński – jeden z obrońców duchownego – uważa, że decyzja sądu jest niezrozumiała. Dodaje, że zarzuty postawione ks. Olszewskiemu są absurdalne i służą m.in. do politycznej nagonki.
– Czyny zarzucane ks. Olszewskiemu są czynami absurdalnymi. Mamy do czynienia z taką sytuacją, że zarzuca mu się zachowania, które tak naprawdę są zgodne z prawem Unii Europejskiej, a zarzuty, które stawia prokurator, są niezgodne z prawem UE. Zarzuca mu się „pranie” pieniędzy, jakoby miał próbować ukrywać pochodzenie środków z Funduszu Sprawiedliwości. Wszyscy doskonale wiemy, skąd one pochodzą i wszyscy doskonale wiemy, że jeśli dostaje się grant, to się go wydatkuje, tzn. wydatkuje się to np. na budowę, jeżeli ten grant tego dotyczył. Te zarzuty są tak naprawdę pozorne. Utrzymanie aresztu wpisuje się w konieczność tego, aby toczyły się igrzyska – wskazuje obrońca kapłana.
Wesprzyj nas już teraz!
Tymczasem Michał Woś z Suwerennej Polski zauważa, że decyzję ws. przedłużenia aresztu dla duchownego podjęła sędzia, która należy do upolitycznionej organizacji sędziowskiej „Iustitia”.
Internauci przypomnieli również, że mężem sędzi Anny Kuzaj jest rajdowiec Leszek Kuzaj, który kilka lat temu usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, fałszowanie dokumentów, przestępstwa przeciwko mieniu oraz utrudnianie prowadzenia postępowania.
Mec. Michał Skwarzyński zapowiedział, że złoży zażalenie w tej sprawie. To samo zamierza zrobić mec. Krzysztof Wąsowski.
Ks. Michał Olszewski został zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW 26 marca w ramach śledztwa ws. nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
źródło: RadioMaryja.pl, DoRzeczy.pl
TG