22 grudnia 2015

Ks. Mourad uciekł z niewoli u dżihadystów. Wraca do Syrii, bo ufa Panu Bogu

(Fot. luis tapia / freeimages.com)

Syryjsko-katolicki ksiądz Jacques Mourad został uwolniony z rąk dżihadystów 10 października. Teraz zapowiada, że wkrótce wróci do Syrii. „Nie boję się, Bóg się o mnie troszczy” – przekonuje kapłan w rozmowie ze szwajcarskim portalem „Cath.ch”.

 

W Syrii pochodzący z Francji ksiądz kierował syryjsko-katolickim klasztorem Deir Mar Elian w Al-Karjatajn  ( w pobliżu Homs). 21 maja tego roku kapłan został wraz ze swoim współpracownikiem uprowadzony przez dżihadystów z Państwa Islamskiego. Ksiądz angażował się wcześniej w dialog chrześcijańsko-muzułmański, między innymi w ramach współtworzonej przez siebie organizacji Al-Halil. Współpracował blisko z muftim Al-Karjatajn. W zimie 2013/2014 klasztor Deir Mar Elian udzielił schronienia setkom uchodźców uciekającym przed wojną.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Po uprowadzeniu ks. Mourad przez 84 dni był przetrzymywany w twierdzy islamistów w Rakce. Po tym okresie został przekazany przez jednego z emirów Islamskiego Państwa do Al-Karjatajn. Chrześcijańskiej ludności tego miasta, jak opowiadał kapłan, pozwolono pozostać w swoich domach. Państwo Islamskie przedłożyło im specjalny dokument do podpisania, wskutek którego ludność miała przejść pod „opiekę” muzułmanów. Mieszkańcy nie mogli jednak opuszczać miasta.

 

Księdzu udało się uciec z miasta dzięki pomocy młodych muzułmanów. Ci sami ludzie pomogli jeszcze ponad 200 chrześcijanom w opuszczeniu miejscowości. Kapłan podkreśla, że muzułmanie współpracowali z chrześcijanami celem niesienia wszystkim prześladowanym pomocy humanitarnej.

 

– W klasztorze zbudowaliśmy centrum na rzecz dialogu islamsko-chrześcijańskiego, które działało przez 15 lat – opowiada kapłan. Od wybuchu wojny ludność Al-Karjatain powiększyła się z 30 do 60 tysięcy. – Pomagaliśmy muzułmanom przy odbudowie ich wiosek, które zostały zbombardowane. To właśnie ta bliskość wobec muzułmanów zdenerwowała ISIS. Z tego powodu mnie porwali. Nie mogli znieść, że chrześcijanie pomagali muzułmanom, bo ci pierwsi są dla nich niewiele więcej warci niż zwierzęta, to w każdym razie niewierni – dodawał ksiądz.

 

Ks. Mourad prosił też, by modlić się za syryjsko-prawosławnego arcybiskupa Aleppo, Mora Gregoriosa Yohannę Ibrahima oraz za grecko-prawosławnego arcybiskupa Aleppo, Boulosa Yazigi. Obaj zostali porwani w kwietniu 2013 roku w pobliżu Aleppo.

 

Źródło: kathpress.co.at

pach

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 142 349 zł cel: 300 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram