Matka Boża interweniowała w ostatnich 150 latach wiele razy w sposób nadzwyczajny. Wszystkie te objawienia; w Lourdes, Fatimie, La Salette czy Akicie uzupełniają się. Widzimy, że Pan Bóg przygotowywał naszych przodków na wielkie rzeczy; doświadczyli oni dwóch straszliwych wojen, byli świadkami wielkiego cierpienia i destrukcji Kościoła. W tym kontekście również i my musimy zadać pytanie o nasze czasy. Pod tym względem przesłanie jakie Maryja przyniosła w Fatimie, oprócz jego wymiaru ewangelicznego, jest czymś absolutnie priorytetowym. Jest ono drogowskazem w jakim kierunku mamy podążać, bo to Pan Bóg przemawia dzisiaj przez swoją Matkę – podkreśla w rozmowie z PCh24TV ks. Piotr Glas.
Niezwykle cennym aspektem fatimskich objawień jest ukazanie wizji piekła i rzeczywistości potępienia, jakie Maryja przekazała pastuszkom. – Rzeczywistości, którą odrzuca się w wielu kręgach chrześcijańskich; nie mówi się o tym w Kościele, jest to wprost po cichu zakazane żeby „nie straszyć ludzi”, „nie stresować”, akcenty położone są na Miłosierdzie, ale i jego fałszywą interpretację sugerującą, że Pan Bóg tak naprawdę wszystkich zbawi. (…) Dzisiaj, ci którzy mówią o rzeczywistości piekła są marginalizowani – zauważa kapłan.
Natomiast w przesłaniu Fatimskim jest zawarte przede wszystkim niesamowite przesłanie nadziei. – Otrzymaliśmy wyraźne wskazówki co musimy zrobić, aby postępować zgodnie z wolą Bożą – podkreśla ks. Glas wskazując na dwa główne hasła przekazane przez Maryję: „nawracajcie się i odmawiajcie Różaniec!”.
Wesprzyj nas już teraz!
Czy zatem ludzkość odpowiedziała na to wezwanie?
– Ludzkość na wezwanie fatimskie jednocześnie odpowiedziała i nie odpowiedziała – uważa kapłan. – Siostra Łucja wiele razy apelowała do biskupów i kardynałów o poświęcenie Rosji, o wypełnienie tego, czego Bóg pragnie. Jednak ani jeden, ani drugi papież nic takiego nie zrobił. Pojawiają się kontrowersje wobec konsekracji Rosji, czy rzeczywiście się odbyła, czy też nie. Podobnie z Trzecią Tajemnicą fatimską; czy jest odkryta czy też nie. Panuje ogromne zamieszanie w tym temacie. Z resztą sama siostra Łucja powiedziała, że panuje tak zwana „diabelska dezorientacja”; ona wprost użyła tego terminu do opisania obecnego sposobu w jaki działa hierarchia kościelna – podkreśla.
Owa dezorientacja, zdaniem kapłana daje się najbardziej we znaki zwłaszcza dzisiaj, gdy „dosłownie pali nam się grunt pod stopami”; kiedy na świecie jest tyle zła i grzechu, kiedy brakuje przesłania; „módlcie się za grzeszników, bo oni idą wszyscy do piekła!” – Dzisiaj zajmujemy się w Kościele wszystkim, ptaszkami na niebie, czystymi rzeczkami, emisjami CO2, ale najmniej chyba zbawieniem i wiecznym potępieniem duszy – uważa ks. Glas.
Kapłan zrobił też analogię do przesłania objawień w japońskiej Akicie, gdzie Matka Boża przestrzegała przed czasami, kiedy „biskupi występować będą przeciw biskupom”. – Obecnie żyjemy w czasach ogromnej polaryzacji, w samym Kościele księża i biskupi występują przeciw sobie. Myślę, że nastąpi taki moment, w którym trzeba się będzie zdecydować w którą stronę iść. Trzeba będzie całościowo zerwać z pewnym systemem, który odchodzi od Ewangelii – zaznacza.
Jak zwykle w takich przypadkach, z pomocą w rozeznaniu przychodzi Matka Boża, niosąca przesłanie wprost od swojego Syna.
– Często powtarzam, że nas, Kościół ale w szczególności osoby duchowne coraz bardziej okrywa demoniczna chmura, przejawiająca się – jak mówiła s. Łucja – diabelską dezorientacją. Ale jednocześnie Maryja okrywa coraz więcej ludzi swoim delikatnym, lecz nieprzepuszczającym zła płaszczem. Z jednej strony mnóstwo ludzi odchodzi od wiary, ale z drugiej strony mamy niesamowity wręcz wysyp pobożności maryjnej; wspólnoty różańcowe, kanały religijne, duszpasterstwa i wiele wspaniałych inicjatyw. Z odmawianiem różańca nie kojarzy nam się już dzisiaj „stara babcia” w Kościele, ale coraz więcej młodych ludzi, piękne inicjatywy, które widzimy na ulicach. Pobożność maryjna w Polsce to prawdziwy fenomen – zauważa kapłan, posługujący wiele lat w Wielkiej Brytanii.
– Niektórzy uważają to za przesadę, część skarży się, że czynimy z Maryi jakąś „boginię”. Bzdury! Modlitwa różańcowa to czyste Pismo Święte, „Ojcze Nasz” to czysta Biblia. Przecież prosimy Matkę Bożą, żeby modliła się za nami u swojego Syna. Bardzo się cieszę, że tę opcję, prowadzącą w prostej linii do Jezusa Chrystusa wybiera coraz więcej osób. To nie jest proste; wymaga często przewartościowania całego życia, naprawy wielu jego elementów, ciężkiej pracy i modlitwy, ale nie znam osoby, która żałowałaby oddania się w niewolę Niepokalanej.
Myślę, że to co dzieje się w naszym kraju jest niesamowite – konkluduje ks. Glas
***
Całość nagrania dostępna PONIŻEJ.