Przyjęta metoda wskazuje na celność filmu, z którym nie sposób polemizować, który należy po prostu ocenzurować. Truizmem będzie stwierdzenie, że taka metoda jest typowo totalitarna, absolutnie łamie standardy demokracji czy pluralizmu, tak bardzo wynoszonych dzisiaj na ołtarze ponowoczesnego świata. Ta metoda świadczy o hipokryzji obrońców współczesnego porządku światowego, o ich cynizmie – w ten sposób do ocenzurowania przez serwis You Tube naszego portalu odniósł się wybitny teolog moralista i etyk ksiądz profesor Paweł Bortkiewicz TChr.
„Serwis YouTube zablokował kanał PCh24 TV, co oznacza brak możliwości przesyłania filmów, publikowania postów i transmitowania na żywo przez tydzień. Serwis poinformował, że jeden z materiałów, konkretnie roboczy materiał powstającego serialu „Władcy świata” narusza warunki serwisu. Zapewne narusza też wartości europejskie. Nie wykluczone, że narusza również standardy ekologiczne. Każdy z tych standardów można w debacie stosować wymiennie. Nie znaczą one bowiem nic” – wskazał w swym komentarzu ksiądz profesor.
Wesprzyj nas już teraz!
Teolog moralista i etyk zwrócił uwagę, że niejednokrotnie o wartości danej rzeczy czy danego dzieła świadczy sposób reakcji na nie. „Jeśli takiej reakcji nie ma, znaczy to, że dzieło jest albo bezwartościowe, albo nic nie znaczące. Reakcje emocjonalne pokazują niewątpliwie zróżnicowaną skalę wartości bądź bezwartości czegoś, czego dotyczą” – zauważył.
„Jak jednak oceniać sytuację, w której globalny portal internetowy YouTube dokonuje ocenzurowania filmu, który – znając jego twórców – nie niesie ze sobą z pewnością obscenicznych zdarzeń, wulgarnych słów, czegoś, co mogłoby trącić nawoływaniem do przemocy? Cenzura w takim przypadku pokazuje, że twórcy dzieła trafili w punkt. Dotknęli sprawy, z którą nie da się walczyć na zasadzie polemiki, wymiany poglądów, realnej debaty. W Polsce znamy w przestrzeni tradycji uniwersyteckiej zasadę plus ratio quam vis („więcej znaczy rozum niż siła”)” – podkreślił ks. prof. Bortkiewicz.
„Ta zasada kształtowała kulturę intelektualną i kulturę polityczną naszego kraju. Mogłaby i powinna być wzorem kształtowania kultury intelektualnej i politycznej dla Europy i dla świata. Niestety, rzecz w tym, że dzisiaj prymat rozumu nad siłą staje się wartością niemal wyłącznie historyczną. Ci, którzy próbują realizować tę zasadę więcej znaczy rozum niż siła, spotykają się ze zdecydowanym oporem i reakcją siłową. Tą reakcją bywa bardzo często etykietowanie przeciwnika w debacie, opatrywanie go różnymi neologizmami, w których stałym członem jest bycie czegoś „-fobem”. Taką metodą jest przypisywanie reprezentantowi odmiennych poglądów mowy nienawiści, która w swej istocie jest mową nazywania rzeczy po imieniu, mową ujawniania prawdy. Taką metodą staje się wreszcie kneblowanie ust, które w przestrzeni internetowej wbrew pozorom jest bardzo realne” – stwierdził duchowny.
„Raz jeszcze wypadałoby powtórzyć, że przyjęta metoda wskazuje na celność filmu, z którym nie sposób – jak widać – polemizować, który należy po prostu ocenzurować. Truizmem będzie stwierdzenie, że taka metoda jest metodą typowo totalitarną, metodą, która absolutnie łamie standardy demokracji czy pluralizmu, tak bardzo wynoszonych dzisiaj na ołtarze ponowoczesnego świata. Ta metoda świadczy o hipokryzji obrońców współczesnego porządku światowego, o ich cynizmie” – zauważył.
„Jeszcze jedna zwięzła refleksja – ta metoda bardzo wyraźnie polaryzuje świat na tych, którzy cenią rozum i tych, których jedyną racją jest siła. Wobec takiej polaryzacji nie sposób nie zająć określonego stanowiska” – podsumował ksiądz profesor Paweł Bortkiewicz.
Źródło: własne PCh24.pl