„Diabeł używa różnych metod. Popycha ludzi ku okrutnym, absurdalnym wojnom, ale potrafi też z uśmiechem proponować człowiekowi nowe, rzekomo świetlane perspektywy. Z jednej strony działa przez herodów mordujących dzieci, a z drugiej podstępnie roztacza – jak wąż w raju – miraże lepszego życia”, pisze na łamach tygodnika „Idziemy” ks. prof. Dariusz Kowalczyk.
Kapłan zwraca uwagę, że za każdym razem, kiedy zamieszcza w mediach społecznościowych krytyczne opinie na temat zachodnich ideologii bądź postawy brukselskich urzędników z miejsca znajdują się komentatorzy, którzy atakują go, że w ten sposób wspiera Putina. „No bo jak nie podoba mi się Unia, to na pewno podoba mi się Moskwa. Rozumowanie bez sensu. (…) To, że polityka Putina jest diabelska, nie oznacza, że na Zachodzie nie ma diabłów. Są i bardzo intensywnie działają”, tłumaczy.
„Rosja cynicznie manipuluje, by usprawiedliwić swoje zbrodnie, ale z tego nie wynika, że na Zachodzie nie mamy walca neomarksistowskich ideologii. (…) Kościół ma obowiązek wskazywać na różne postacie zła. Nie po to, by jakichś ludzi definitywnie potępiać, ale – na odwrót – by wszystkich otwierać na Boże miłosierdzie”, czytamy dalej.
Wesprzyj nas już teraz!
„Piętnujmy, zwalczajmy na różne sposoby zło, jakie rozpętał Putin. Pokazujmy też realne zagrożenia, jakie płyną ze strony anonimowych sił na Zachodzie. Ale w tym wszystkim pamiętajmy o słowach Jezusa: Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony (J 3,17)”, podsumowuje ks. prof. Dariusz Kowalczyk.
Źródło: tygodnik „Idziemy”
TK
„Wszystkie maski Kremla. Czy Rosja się nawróciła?” ZOBACZ CAŁY FILM!