8 lipca 2025

Ks. prof. Nicola Bux: Wciąż potrzebna jest liturgiczna „reforma reformy”

(ks. Nicola Bux / fot. YouTube/Cooperatores Veritatis)

Potrzebna jest nam „reforma reformy”, o której mówił Benedykt XVI – mówi włoski liturgista, ks. prof. Nicola Bux. Jego zdaniem „Traditionis custodes” nie zatrzymało tradycyjnej Mszy świętej i jest wciąż przestrzeń na to, by naprawić wypaczenia ostatnich sześciu dekad.

Ks. Nicola Bux to emerytowany profesor liturgiki i sakramentologii; za pontyfikatów św. Jana Pawła II oraz Benedykta XVI był konsultantem Kongregacji Nauki Wiary. To znawca i praktyk rytu bizantyńskiego. 

Kontekstem rozmowy jest dyskusja, jaką wywołało ujawnienie fragmentu raportu Kongregacji Nauki Wiary, który podsumował wielką ankietę przeprowadzoną wśród biskupów świata w 2020 roku na temat tradycyjnej liturgii. Większość biskupów oczekiwała, że papież nie wprowadzi żadnych zmian i pozwoli na dalszą swobodę jej celebracji. Franciszek postąpił jednak inaczej i ogłosił w lipcu 2021 roku motu proprio „Traditionis custodes”. Odwołał decyzje Benedykta XVI z 2007 roku, kiedy papież z Niemiec pozwolił na wolność odprawiania Mszy świętej w tzw. rycie trydenckim na mocy motu proprio „Summorum pontificum”. 

Wesprzyj nas już teraz!

Jeśli forma zwyczajna lub Novus Ordo – która jest przedstawiana przez jej zwolenników jako rozwinięcie starożytnej – doświadczyła, jak wiemy, „deformacji do granic znośności” (Benedykt XVI, 7 lipca 2007 r.), to najwyraźniej oznacza to, że potrzebowała przywrócenia poczucia tajemnicy, które jest dobrze obecne w liturgiach wschodnich (jak przypomniał papież Leon) i które jest równie obecne w starożytnym rycie – powiedział ks. Nicola Bux w rozmowie z włoskim portalem „La Nuova Bussola Quotidiana”.

Nawet prawosławni, którzy czasami uczestniczą w tak zwanym rycie nadzwyczajnym lub Vetus Ordo, są pod tego wrażeniem. Jako badacz liturgii bizantyjskiej mogę powiedzieć, że jeśli istnieje obrządek, który jest bardzo podobny do obrządku bizantyjskiego, to jest to starożytny obrządek rzymski. Dlaczego więc zrywać relację, która jest również bardzo dobra dla spotkania ze wschodnimi chrześcijanami? Chciałbym tylko przypomnieć, że kiedy ukazało się motu proprio Summorum Pontificum, ówczesny patriarcha Moskwy, Aleksy II, pogratulował papieżowi Benedyktowi, ponieważ powiedział, że tylko poprzez odzyskanie wspólnych korzeni, tradycji i liturgii chrześcijanie zbliżą się do siebie – dodał.

Według kapłana restrykcje wprowadzone przez „Traditionis custodes” nie odniosły aż tak spektakularnych skutków, jak można byłoby się spodziewać.

Z pewnością posłuszeństwo, które musi charakteryzować biskupów i kapłanów, oczywiście ograniczyło celebrację starożytnego rytu rzymskiego, ale nie może go powstrzymać. Rzeczywistość traditio jest jak woda w rzece, która staje się bogatsza, gdy płynie. Ale jeśli odrzucimy to bogactwo wiary, modlitwy i liturgii, które otrzymaliśmy, jak możemy oczekiwać, że nowe pokolenia będą w stanie ponownie połączyć się z Kościołem katolickim? – wskazał.

– Zamiast tego spójrzmy na młodych ludzi, którzy uczestniczą w tradycyjnych pielgrzymkach, takich jak Paryż-Chartres lub Covadonga w Hiszpanii – dodał.

Zdaniem włoskiego liturgisty konieczne jest podjęcie „reformy reformy”, tak, jak rozumiał to dzieło papież Benedykt XVI.

Reforma liturgiczna tak naprawdę nie wystartowała, lub poleciała bardzo nisko, do tego stopnia, że pozwoliła na deformacje, samowolę, Msze na macie i tak dalej. Stało się tak dlatego, że nie została ona „opancerzona” kanonicznymi normami i sankcjami, pomimo faktu, że Sacrosanctum Concilium było bardzo jasne w tej kwestii, ostrzegając, że nikomu „choćby nawet był kapłanem, nie wolno na własną rękę niczego dodawać, ujmować ani zmieniać w liturgii” (22, 3). Zadajmy sobie pytanie, co wydarzyło się zamiast tego w ciągu tych sześćdziesięciu lat i przeanalizujmy jeszcze raz, jak to się stało. Zwracam się z propozycją bezpośrednio do Papieża i do Prefekta Dykasterii ds. Kultu Bożego: miejcie odwagę przestudiować dokumenty Consilium ustanowionego przez Pawła VI w celu przeprowadzenia reformy liturgicznej lub „Memoires” Louisa Bouyera, jednego z wielkich ekspertów, którzy brali w niej udział… miejcie odwagę zobaczyć prawdę – stwierdził.

Jest to praca, którą nazwałbym „reformą reformy”, bez ideologicznych pretensji, ale jako fakt, pełna szacunku konfrontacja, która z pewnością nie może nastąpić z dnia na dzień. […] Jeśli Jezus mówi o mądrym uczonym w Piśmie, który bierze ze swego skarbca nova et vetera, rzeczy nowe i stare, to dlaczego nie mielibyśmy zrobić tego samego względem wielkiego tradycyjnego dziedzictwa liturgii? – zapytał.

Źródło: lanuovabq.it

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie