Konsekracja Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi to kościelne trzęsienie ziemi, uważa ks. Raymond de Souza. Publicysta „National Catholic Register” sądzi, że akt konsekracji stał się dla Watykanu „politycznie” możliwy dlatego, że patriarcha Moskwy Cyryl całkowicie stracił swój autorytet i po prostu upadł.
„Od 1929 roku biskupi Rzymu kilkukrotnie przeprowadzali akty poświęcenia Niepokalanemu Sercu, a konsekracja z 1984 roku dokonana przez św. Jana Pawła II została oceniona przez Łucję jako spełniająca żądanie Matki Bożej z Fatimy. Tym razem akt będzie jednak odmienny. Rosja jest wymieniona dosłownie, a do zjednoczenia się z papieżem w jego akcie zostali zaproszeni wszyscy biskupi i księża” – wskazał publicysta.
Kapłan wspomniał, że jak dotąd takich kroków zabrakło: nawet św. Jan Paweł II nie wymienił w 1984 roku Rosji, czego przecież oczekiwała Matka Boża. Zdaniem publicysty Watykan wzdragał się przed przeprowadzeniem konsekracji z dwóch powodów: po pierwsze, obawiając się oskarżeń o pobożne, ale przesądne praktyki; po drugie, nie chcąc drażnić świata prawosławnego, dla którego Rosja jest de facto centrum. Zdaniem księdza chociaż na Zachodzie uważano, że poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu miało na celu jej nawrócenie z błędów komunizmu, to prawosławni obawiali się, że chodzi o nawrócenie na katolicyzm. Dlatego Rzym działał wstrzemięźliwie.
Wesprzyj nas już teraz!
Według ks. De Souzy dzisiaj ta wstrzemięźliwość nie jest już potrzebna z uwagi na coś, co określa mianem „upadku Cyryla”.
„Patriarcha Moskwy, człowiek wielkiej kultury, który chodził na duże kompromisy zarówno z sowiecką jak i rosyjską władzą państwową, w ciągu kilku tygodni przestał być godnym szacunku autorytetem religijnym. Jest dziś powszechnie uważany za osobę skorumpowaną przez władzę, bardziej za propagandzistę Putina niż za pasterza trzody, która przecież – jak on sam to rozumie – składa się także z Ukraińców. W ciągu niecałego miesiąca papież Franciszek otrzymał prośbę wyraźnej konsekracji [Rosji], przyjął ją, ogłosił i zaprosił cały Kościół do uczestnictwa. To kościelne trzęsienie ziemi o wymiarze historycznym”, pisze ks. de Souza.
Według kapłana upadek Cyryla i autorytetu rosyjskiej Cerkwi może doprowadzić do ogromnych zmian w rosyjskim prawosławiu – a także w dialogu z Watykanem. Kapłan zwraca uwagę, że w przeszłości Moskwa reagowała zawsze bardzo ostro, gdy Stolica Apostolska chciała lub próbowała podjąć jakiekolwiek działania jej dotyczące. Teraz Cyryl w ogóle nie reaguje. Jego zdaniem patriarcha Moskwy jest tak skompromitowany, że reakcja nie miałaby żadnego sensu.
„Skandal Cyryla będzie przeszkodą dla Ewangelii, spowodował głęboką ranę w światowym chrześcijaństwie, tak jak każde antyświadectwo. A jednak od czasów biblijnych Bóg często używa skandalu grzechu i jego konsekwencji do tego, by oczyszczać swój lud” – pisze ksiądz.
Według publicysty modlitwa za Rosję musi dziś zawierać też modlitwę o oczyszczenie patriarchatu Moskwy, tak, by mógł na powrót udzielać światu duchowych darów. Bez tego chrześcijaństwo na świecie nie będzie pełne.
Źródło: ncregister.com
Pach