5 stycznia 2024

Ks. Raymond J. de Souza: Kardynał Fernández dystansuje się od samego siebie

Prefekt Dykasterii Nauki Wiary kard. Victor Manuel Fernández dystansuje się od swojego własnego dokumentu – pisze na łamach National Catholic Register ks. Raymond J. de Souza. Jego najnowsze oświadczenie wskazuje, że Fiducia supplicans była… w ogóle niepotrzebna.

4 stycznia Dykasteria wydała oświadczenie prasowe dotyczące interpretacji deklaracji Fiducia supplicans, w którym amerykański kapłan widzi odcięcie się od własnego tekstu.

„Jeszcze nigdy żaden prefekt nie zachowywał się tak, jak robi to teraz kardynał Fernández, próbując gorączkowo zatrzymać pęknięcia, które otworzyła Fiducia supplicans” – pisze kapłan. Ks. Raymond J. de Souza przypomniał, że kardynał Fernández w Fiducia supplicans pisał kategorycznie, że tekst tego dokumenty jest jasny i wystarczający, dlatego nikt nie powinien oczekiwać żadnych dodatkowych wyjaśnień ani konkretnych wskazówek, jak w praktyce wprowadzać w życie błogosławieństwa dla par nieregularnych czy homoseksualnych. Jednak już po kilku tygodniach, w związku z reakcjami biskupów na całym świecie, kardynał wydał drugi dokument – oświadczenie prasowe o swojej własnej deklaracji. Choć zapowiadał, że wyjaśnień nie będzie – udzielił wyjaśnień i to o długości sięgającej niemal połowy oryginalnego dokumentu.

Wesprzyj nas już teraz!

„Oświadczenie nie jest dokumentem nauczycielskim. To nie jest deklaracja, to nie jest responsum, to nie jest nawet samolotowa papieska konferencja prasowa. Nie ma żadnego autorytetu. Z pewnością jest ciekawe pod kątem tego, co myśli prefekt, ale nie może stanowić oficjalnego wyjaśnienia nauczania Fiducia supplicans; nie może rozwiązać problemu sprzeczności i zamieszania. To mógłby zrobić tylko kolejny dokument Dykasteri Nauki Wiary, który zostałby umieszczony w tej samej linii co Fiducia supplicans oraz Responsum z 2021 roku” – napisał.

Ks. Raymond J. de Souza wskazuje, że oświadczenie prasowe Fernándeza jest po prostu rozpaczliwą próbą ratowania własnego autorytetu i autorytetu papieża. Jako że biskupi na całym świecie uznali, że Fiducia supplicans jest de facto heretycka, kardynał próbuje ich powstrzymać, pozwalając im zrezygnować ze stosowania swojego dokumentu. „Przestańcie mówić, ze Fiducia supplicans jest heretycka, a wtedy możecie, biskupi, robić wszystko co tylko chcecie, włącznie z ogłaszaniem dokumentu za w praktyce martwą literę” – pisze kapłan.

Co więcej w Fiducia supplicans kardynał wskazywał, że nie należy oferować żadnych gotowych formuł takich błogosławieństw. W oświadczeniu prasowym sam zamieścił jednak przykładową formułę błogosławieństwa dla pary tzw. nieregularnej. Co więcej, propozycja, jaką przedstawił… jest niezgodna z Fiducia supplicans. Fiducia supplicans mówi bowiem o błogosławieniu całych par. Tymczasem w oświadczeniu prasowym Fernández zaproponował prostą modlitwę, po której następuje naznaczenie znakiem krzyża głów osób błogosławionych; w formule nie pojawia się zresztą w ogóle słowo błogosławić.

„Jeżeli właśnie to kardynał Fernández miał cały czas na myśli, to nie było w ogóle potrzeby wydawać Fiducia supplicans. Responsum z 2021 roku przewidywała dokładnie to samo. Oświadczenie prasowe, przynajmniej w tym tygodniu, wskazuje, że prefekt dystansuje się od swojego własnego dokumentu” – zakończył ks. Raymond J. De Souza.

Źródło: ncregister.com

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(8)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram