„Przeciwnicy wiary i Kościoła w ojczyźnie udoskonalają swe narzędzia dechrystianizacji, odchodząc od otwartych i często krwawych prześladowań w stronę marszu przez instytucje, czyli przez edukację, kulturę i środki społecznego przekazu. Dlatego zachęceni skutkami swojej działalności w Europie, chcą zniszczyć katolicyzm w Polsce odbierając Kościołowi środowiska podatne na propagandę wolności jako swobody samo-zniewolenia i uzależnienia od zła w różnych postaciach”, pisze na łamach tygodnika „Warszawska Gazeta” ks. Stanisław Małkowski.
Legendarny kapelan „Solidarności” podkreśla, że wrogowie Kościoła Katolickiego nie odbierają już ludziom życia w sensie fizycznym. Wyjątek stanowią dzieci poczęte i ludzie ciężko chorzy. Zamiast tego odbiera się ludziom życie duchowe, a „wierność prawu moralnemu przedstawia się jako niewolę”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Wolności jako wierności prawdzie i życiu przeciwstawia się swobodę wyboru, odbierając znaczenie słowom, szerząc tolerancję dla zła i brak tolerancji dla dobra rzekomo ograniczającego wolność”, zauważa ks. Małkowski.
Duchowny zwraca uwagę, że każdy, kto mówi słowem i czynem Panu Bogu „NIE”, jednocześnie mówi „NIE” samemu sobie – istocie stworzonej na obraz Boga. „Dlatego TAK Bogu na wzór Maryi jest również TAK ludziom, nie w ich poglądach, często błędnych, ale w naturze ludzkiej i powołaniu do świętości i nawrócenia oraz wiecznego życia we wspólnocie nieba”, pisze.
„Kto nie wierzy w wieczne istnienie stworzonego człowieka, ogranicza sens i wartość ludzkiego życia do czasu na ziemi. Z tego wyboru wynikają dobre albo złe konsekwencje. Dlatego niewiara jest zagrożeniem człowieczeństwa, a wiara – ratunkiem”, podsumowuje ks. Małkowski.
Źródło: tygodnik „Warszawska Gazeta”
TK