Zło pochodzi od tzw. mafii lawendowej, czyli księży, coraz liczniejszej grupy, homoseksualistów, powiązanych ze sobą w wielu sprawach, będących czasem dla siebie wzajemnymi partnerami – mówił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w rozmowie z tygodnikiem „Niedziela”. Co ciekawe po kilkunastu godzinach wywiad… został usunięty ze strony.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski udzielił obszernego wywiadu tygodnikowi „Niedziela”. Mówił o problemie nadużyć seksualnych popełnianych przez niektórych duchownych. Kapłan zwrócił uwagę między innymi na wątek lobby homoseksualnego.
Wesprzyj nas już teraz!
– Zło pochodzi od tzw. mafii lawendowej, czyli księży, coraz liczniejszej grupy, homoseksualistów, powiązanych ze sobą w wielu sprawach, będących czasem dla siebie wzajemnymi partnerami – powiedział.
Wskazał, że ogromnym problemem w Kościele jest też kwestia lustracji. – O lustracji i o problemach z homoseksualistami wiedzieli wszyscy po kolei dostojnicy kościelni, z którymi rozmawiałem – zaznaczył.
Kapłan bronił też św. Jana Pawła II, podkreślając, że papież Wojtyła nie ponosi żadnej odpowiedzialności za problem nadużyć.
– Papież był krystaliczny, nikt i nic nie jest w stanie zakwestionować jego świętości. Jednak wielu księży w Watykanie to są homoseksualiści, którzy się wspierają, awansują i dość często w wypaczony sposób postrzegają rzeczywistość – stwierdził.
Kapłan sprzeciwił się też tezie, według której Kościołowi szkodzą przede wszystkim ludzie bez powołania zwerbowani przez służby. Uznał to za mit.
– W książce „Księża wobec bezpieki” dość dokładnie to badam i opisuję – wrzucanych, na siłę, agentów, była garstka. To nie byli ludzie, którzy zrobili choćby karierę, bo nie wytrzymali i odeszli – to jest np. przypadek jezuity Turowskiego, który był oficerem SB, wstąpił do zakonu jezuitów i wytrzymał tam 10 lat. To, że problemy Kościoła są spowodowane sabotażem i inwigilacją to są mity, nie fakty – powiedział ksiądz.
Wywiad został po kilkinastu godzinach od publikacji usuniety ze strony tygodnika „Niedziela”. Całość rozmowy jest jednak dostępna na prywatnej stronie ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego (TUTAJ).
Źródło: niedziela.pl
Pach