Stacja BBC dotarła do listu księdza Krzysztofa Charamsy skierowanego do papieża Franciszka. Suspendowany kapłan-homoseksualista miał w nim zaatakować Ojca Świętego Franciszka i stanowisko Kościoła w sprawie homoseksualistów.
List Charamsy miał powstać jeszcze przed tym jak świat, między innymi dzięki „Tygodnikowi Powszechnemu”, poznał byłego pracownika Kongregacji Nauki Wiary. Już wtedy duchowny pozostawał w homoseksualnym układzie i postanowił wpłynąć na nauczanie Kościoła w sprawie samcołożników zarzucając Watykanowi hipokryzję – zakaz przyjmowania homoseksualistów do stanu kapłańskiego przy jednoczesnej, zdaniem Charamsy, licznej obecności takich ludzi wśród księży. Duchowny zażądał, by instrukcja o zamknięciu drzwi seminariów dla homoseksualistów została zniesiona, a stanowisko papieża Benedykta XVI bezczelny prałat nazwał diabolicznym i moralnie złym.
Wesprzyj nas już teraz!
„Przyjaciel” Eduardo określił postawę Kościoła wobec homoseksualistów mianem przemocy, nienawiści, marginalizacji i stygmatyzacji.
Krzysztof Charamsa po swoim „comming outcie” stracił pracę w Kongregacji Nauki Wiary i na kościelnych uczelniach, wyjechał z Rzymu i zamieszkał wraz z „partnerem” w Barcelonie. Został suspendowany, ma zakaz odprawiania Mszy Świętych i chodzenia w stroju kapłana. Kościół modli się o jego nawrócenie.
Źródło: BBC
MWł