Ksiądz Pascal Vesin, 43-letni proboszcz parafii św. Anny w Megève we Francji został pozbawiony urzędu. Nie chciał zrezygnować z przynależności do masonerii, na skutek decyzji Rzymu przestał kierować parafią w popularnym regionie narciarskim.
Biskup diecezjalny poprzednio już upominał duchownego. Jak tłumaczył bycie „aktywnym” członkiem Wielkiego Wschodu nie może pozostać bez kościelnych konsekwencji. Ks. Vesin święcenia otrzymał w roku 1996, od 2001 był jawnym masonem. „Dialog” z kościelnym przełożonym trwał już od roku 2010.
Wesprzyj nas już teraz!
Decyzją Watykanu francuski duchowny został suspendowany. W wypowiedzi dla prasy ks. Vesin twierdził, że jego decyzja o byciu katolickim duchownym jak i aktywnym masonem wyraża jego… absolutną wolność sumienia wobec katolickich instytucji.
Autorzy części doniesień medialnych podkreślali, że duchowny nie głosił publicznie niczego, co miałoby sprzeciwiać się katolickiemu nauczaniu. Rzeczywistość była jednak inna. Ksiądz Vesin znany jest z progresywnych poglądów głoszonych wiernym: sprzeciwiał się protestom wobec ustawy wprowadzającej „małżeństwa” osób tej samej płci, bronił laickości republiki i piętnował… homofobię. W jednym z wydanych komunikatów potwierdzał, że jest zaangażowanym obrońcą ustawy o ścisłym rozdziale Kościoła od państwa, wytykając przy tym brak poruszenia katolickiej opinii w przypadku zwolnień w jednej z nierentownych francuskich fabryk.
Źródło: lefigaro.fr / riposte-catholique.fr
mat