29 sierpnia 2013

Książka o niezłomnym tygodniku

(Fot. Wydawnictwo von Borowiecky)

Ukazujący się w latach 1945-1948 „Tygodnik Warszawski” należał obok „Tygodnika Powszechnego” oraz „Dziś i Jutro” najważniejszych periodyków wydawanych w Polsce po II wojnie światowej przez katolików świeckich. Podobnie jak dwa pozostałe czasopisma, również „Tygodnik Warszawski” był czymś więcej niż tylko pismem, czymś więcej niż tylko zespołem redakcyjnym; ludzie go redagujący tworzyli środowisko „niezłomnych” zarówno wobec komunistycznego systemu rządów i marksistowskiej ideologii jak i wobec pokus „dopasowania” polskiego katolicyzmu do realiów stworzonych przez sowiecką okupację kraju.

 

Dzięki pracy szczecińskich naukowców (najznaczniejszy udział miał w tym prof. Tomasz Sikorski, wcześniej autor m. in. obszernej monografii o myśli politycznej Ruchu Młodej Polski) i wydawnictwu Von Borowiecky otrzymujemy obszerny, ponad tysiącstronicowy (licząc ze wstępem naukowym) wybór publicystyki „Tygodnika Warszawskiego”. Trzeba podkreślić, że autorzy edycji wybrali dla swego dzieła bardzo właściwy tytuł: Niezłomni w epoce fałszywych proroków. Środowisko „Tygodnika Warszawskiego” (1945-1948), opr. T. Sikorski, M. Kulesza [Von Borowiecky 2013, ss. 1010].

Wesprzyj nas już teraz!

 

Prof. Tomasz Sikorski jak najbardziej słusznie pisze w przedmowie do recenzowanej publikacji, że ambicją „Tygodnika Warszawskiego” była próba budowania „Arki Przymierza między II Rzecząpospolitą a powojenną Polską”. Istotnie, jeśli spojrzeć na redaktorów i współpracowników „Tygodnika Warszawskiego” odnajdujemy tam nazwiska niezmiernie ważne dla polskiej polityki i myśli politycznej (historycznej a nawet historiozoficznej) przed 1939 rokiem, takie jak Stanisław Kozicki, Zygmunt Wasilewski, Władysław Konopczyński czy Feliks Koneczny. Dla nich, w większości wypychanych z uczelni i traktowanych przez reżim komunistyczny jako „ludzie byli”, „Tygodnik Warszawski” stał się rodzajem intelektualnego przytuliska. Obok nich na łamach tego pisma publikowali także ci, którzy dopiero po 1945 roku – pomimo represji komunistycznych – zaprezentowali swoje walory jako myśliciele i publicyści polityczni. Taki był przecież los Stefana Kisielewskiego (równolegle pisującego w „Tygodniku Powszechnym) czy Wiesława Chrzanowskiego – współpracownika dołączonej do „Tygodnika Warszawskiego” dodatku „Kolumna Młodych”.

 

Ma rację prof. Sikorski podkreślając w swojej przedmowie, że historia ludzi „Tygodnika Warszawskiego” to dzieje „bohaterów, niezłomnych, wiernych i szlachetnych powierników społecznego posłania Kościoła, którego przyszło im bronić w epoce fałszywych proroków”.

 

W tym roku mija sześćdziesiąt pięć lat od zamknięcia przez władze komunistyczne „Tygodnika Warszawskiego” i zamknięcia w więzieniach jego redaktorów. 31 sierpnia 1948 roku UB aresztowało redaktora ks. Zygmunta Kaczyńskiego i pięciu jego współpracowników z redakcji warszawskiego periodyku. Jak podkreśla Tomasz Sikorski, komuniści od dawna „testowali” redaktorów „Tygodnika Warszawskiego”. Już w marcu 1947 roku został aresztowany jako pierwszy ks. Edward Grzechnik, a w maju 1948 roku bezpieka zamknęła Hannę Iłowiecką piszącą w „Kolumnie Młodych”. W lipcu 1948 roku, podczas próby opuszczenia kraju, został zatrzymany Kazimierz Studentowicz.  Niektórzy z redaktorów „Tygodnika Warszawskiego” (np. ks. Kaczyński) nie przeżyli ubeckich katowni.

 

Ta rocznica wspomnianych dramatycznych wydarzeń jest kolejnym, ważnym powodem, by przypominać najważniejsze artykuły ukazujące się na jego łamach. Tym bardziej, że sam „Tygodnik Warszawski” jest właściwie dzisiaj zapomniany. Z wyjątkiem kliku mniejszych opracowań nie dysponujemy do dzisiaj rzetelną, naukową monografią poświęconą temu pismu i środowisku wokół niego skupionemu. Omawiana tutaj edycja wyboru publicystyki „Tygodnika Warszawskiego” stanowi istotny krok naprzód w tym kierunku i dostarczy przyszłym badaczom koniecznej, wstępnej wiedzy na interesujący temat.

 

Bardzo podoba mi się kryterium problemowo-chronologiczne, którym posłużyli się autorzy tego opracowania edycji w doborze publikowanych tekstów. Przyjęty przez nich podział na zagadnienia dotyczące wizji katolicyzmu społecznego, koncepcji polityczno-społeczno-gospodarczych, kwestii polityki międzynarodowej oraz zespołu zagadnień dotyczących polskich tradycji kulturowych i duchowych w pełni oddają najważniejsze pola zainteresowań redakcji i współpracowników „Tygodnika Warszawskiego”. Zresztą nie tylko kryteria doboru, ale sam wybór tekstów jest bardzo trafny. Dzięki temu czytelnik zapozna się na przykład z głosem „Tygodnika Warszawskiego” w dyskusji – mimo obostrzeń cenzuralnych – bardzo żywej w środowiskach polskich katolików świeckich w pierwszych latach po zakończeniu wojny odnośnie podstawowego zagadnienia: jak zachować się w momencie objęcia władzy w Polsce (z nadania Stalina) przez reżim wprost odwołujący się do ateistycznej ideologii tzw. materializmu historycznego.

 

„Tygodnik Warszawski” zajmował w tej kwestii stanowisko bezkompromisowe, prezentując „ducha ofensywy”, albo – używając terminu zapożyczonego ze słynnego artykułu Stanisława Stommy w „Znaku” – „tendencję maksymalistyczną”, która domagała się od katolików odważnego prezentowania pryncypiów katolicyzmu społecznego w sferze publicznej i zerwania z postawą defetystyczną, „minimalistyczną” (dostrzeganą przez redaktorów warszawskiego czasopisma w „Tygodniku Powszechnym”).

 

Przygotowany pod kierunkiem prof. Tomasza Sikorskiego wybór publicystyki „Tygodnika Warszawskiego” w segmencie dotyczącym sfery tradycji kulturowych Polski przybliża czytelnikom zupełnie dzisiaj zapomnianą dyskusję między zwolennikami dziedzictwa romantycznego (tutaj w pierwszym rzędzie należy wymienić „ostatniego wrońskistę” czyli Jerzego Brauna) oraz jego mniej lub bardziej umiarkowanymi krytykami (S. Kozicki, S. Kisielewski). To przecież na łamach „Tygodnika Warszawskiego” odbyła się pierwsza (najprawdopodobniej) dyskusja na temat celowości i sensu Powstania Warszawskiego. Wszystkie te zagadnienia znajdujemy w recenzowanej edycji źródłowej – i to jest jej wielka zasługa, ale przecież nie jedyna.

 

Walorem recenzowanej publikacji jest wstęp (w dziewięćdziesięciu procentach autorstwa prof. Tomasza Sikorskiego). Jest to właściwie mini-monografia „Tygodnika Warszawskiego” oparta o bogaty materiał źródłowy (zarówno archiwalny, prasowy jak i uwzględniający imponującą w swoich rozmiarach literaturę przedmiotu). Wykorzystane zostały nie tylko zasoby archiwalne Instytutu Pamięci Narodowej dotyczące rozpracowywania „Tygodnika” przez bezpiekę, a następnie jego zamknięcia (i zamykania redaktorów), ale również materiały do dzisiaj mało wykorzystywane jak spuścizna Kazimierza Studentowicza przechowywana w Książnicy Pomorskiej w Szczecinie.

 

We wstępie odnajdujemy wszystkie najważniejsze informacje dotyczące historii „Tygodnika Warszawskiego” i ludzi go tworzących. Autorzy (czyt. Tomasz Sikorski) znakomicie zanalizowali „linię” „Tygodnika Warszawskiego”. Piszący te słowa w poprzednich latach także zajmował się tym zagadnieniem, więc nie spodziewał się tutaj zaskoczeń. A jednak. Bardzo miłym zaskoczeniem był dla mnie ten fragment wstępu (autorstwa prof. Sikorskiego), w którym prezentowane są poglądy ekonomiczne i społeczne przeważające na łamach „Tygodnika Warszawskiego”. Zwłaszcza ten fragment uważam za szczególnie wzbogacający naszą wiedzę o kształtowaniu się katolickiej myśli politycznej (społecznej) w Polsce po 1945 roku. Bardzo istotne informacje znajdują się również w tej części wstępu, gdy autor szczegółowo opisuje przebieg i skalę represji zastosowanych przez władze komunistyczne wobec „Tygodnika Warszawskiego” oraz omawia losy tych, którym udało się przeżyć.

 

Grzegorz Kucharczyk

 

{galeria}

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij