29 sierpnia 2022

Kto naprawdę rządzi Niemcami? Prof. Grzegorz Górski o aferzyście, który ma „kwity na wszystkich”

(Fot. Pixabay)

„Kto naprawdę rządzi w Berlinie? Niektórym mogłoby się wydawać, że tak postawione pytanie jest po prostu głupie. Bo przecież w kraju z tak rozwiniętą demokracją działają wszelkie możliwe reguły demokratyczne. Wybory są najuczciwsze, parlament jest najsprawniejszy, rząd jest pod kierunkiem (każdego) kanclerza najbardziej efektywny, sądy najbardziej niezależne, media najbardziej wolne i niezależne, gospodarka najlepsza, no i wreszcie nawet Bayern bez Lewandowskiego strzelać bramki potrafi. No i nagle w ostatnich tygodniach okazało się, że tak naprawdę Niemcami rządzi dziś pan JAN MARSALEK”, pisze na swoim profilu na Facebooku prof. Grzegorz Górski.

Amerykanista podkreśla, iż zdaje sobie sprawę, że większość czytelników „nie słyszała o Janku”, ani tym bardziej o tym, że to on rządzi Niemcami. „Ale po kolei”, dodaje.

W swoim wpisie analityk zauważa, że Niemcy żyją dziś głównie aferą podatkową „cu-mex”, w której „z grubsza chodzi o to, że w Hamburgu (mającym status landu) za czasów rządów niejakiego O. Scholza (tak, tego samego), rozwinął się proceder uzyskiwania ulg podatkowych dzięki luce w prawie. Uczestniczyły w tym banki, a swoje zaznaczył też Scholz już nie tylko jako burmistrz Hamburga, ale również Scholz – minister federalny finansów w gabinecie Merkel. Scholz oczywiście nic dziś nie pamięta i to w stopniu takim, iż nawet niemieckie wolne media zaczęły mieć wątpliwości, czy gość z taką amnezją, może pełnić funkcję kanclerza”.

Wesprzyj nas już teraz!

Prof. Górski jest zdania, że sprawa „cu-mex” pełni funkcję „afery przykrywkowej”.

„A co ma przykrywać? Niemiecką AMBER GOLD, czyli aferę WIRECARD. Streścić tę aferę byłoby trudno, więc w wielkim skrócie rzecz ujmując, chodzi tu naprawdę o wielkie pieniądze. O ile bowiem – choć nikt tego na wszelki wypadek nie policzył – w cu-mex przekręcono może tylko 100, a może 200 mln. Euro, to już tylko na samym spadku wartości owej Wirecard, na niemieckiej giełdzie w dwa dni wyparowało 10 mld euro”, wyjaśnia. „Jak przystało na kraj praworządny, formalny szef tego niemieckiego Amber Gold czyli pan Braun, siedzi w więzieniu (tak jak nasz geniusz finansowy Plichta). Ale prawdziwy arcymistrz tej rozgrywki, zniknął. A był to – tak, tak – JAN MARSALEK”, dodaje.

„Ów Jasiu to – przynajmniej na razie – Austriak (choć może w którymś momencie okaże się że jednak Polak). Jasiu miał jeszcze kilka innych paszportów, w tym – jakżeby inaczej – rosyjski. Jasiu kręcił tym biznesem, ale kiedy przyszło wydmuszkę zatopić – zniknął. (…) No i Jasiu zabrał ze sobą trochę ważnych dokumentów – na tyle ważnych, że połączone siły SPD i CDU bardzo dzisiaj dbają o to, aby Jasiu nie przemówił. Jak dbają? Sądząc po postawie niemieckich liderów w ostatnich miesiącach, naprawdę bardzo o to dbają”, relacjonuje dalej ekspert spraw międzynarodowych.

„I tak dochodzimy do puenty. Potężna demokracja niemiecka i cały niemiecki projekt budowy IV Rzeszy, zależy dziś od tego, co zrobią goście, którzy pilnują Marsalka w daczy pod Moskwą. Tak oto stare papiery, te którymi dysponował por. Putin, nabrały nowego życia, dzięki aktywności Jasia Marsalka. Zaiste, potęga demokracji niemieckiej jest powalająca”, podsumowuje prof. Grzegorz Górski.

 

Źródło: Facebook / Grzegorz Górski

TK

 

https://www.facebook.com/grzegorzgorskiPL/posts/pfbid0i3ZsiXmAqzUU34SARt2Y599QBB13hPShyttRnM2uz9qzpNe8gayQTtAPPGr58q5Tl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 299 440 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram