25 października 2013

„Jaka jest Twoja pierwsza reakcja, kiedy słyszysz, że ktoś nazywa Matkę Jezusa Chrystusa „współodkupicielką”? To przesada? To nadmierna pobożność, nawet jeśli przyświecają jej dobre intencje? Tylko Jezus jest Odkupicielem? Jeśli to nie herezja, to jest to skrajnie niebezpieczne? Albo jest to co najmniej antyekumeniczne?” – pyta profesor teologii Mark Miravalle. Okazuje się, że takie zastrzeżenia nie mają żadnego uzasadnienia. „Współodkupicielką” Maryję nazywali papieże, święci i błogosławieni.

„Teraz zwróćmy uwagę na osoby, które faktycznie nazywały Maryję Współodkupicielką: Jan Paweł II (sześciokrotnie), bł. Matka Teresa z Kalkuty, św. ojciec Pio, stygmatyk-cudotwórca XX wieku; siostra Łucja, wizjonerka z Fatimy; św. Franciszka Cabrini, pierwsza kanonizowana Amerykanka; św. Jose Maria Escriva, założyciel Opus Dei; św. Edyta Stein, współpatronka Europy; papiescy teologowie, kardynałowie Ciappi i Cottier; (…) i cała rzesza świętych, papieży, myślicieli, prałatów, teologów i doktorów Kościoła, a także świeccy” – podkreśla prof. Mark Miravalle.

Wesprzyj nas już teraz!

„Czy dostrzegamy niebezpieczny ekstremizm, herezję albo antyekumenicznego ducha u ludzi takich jak Jan Paweł II, czy Matka Teresa? Czy święci o. Pio albo matka Cabrini uczestniczyliby w maryjnym ekscesie kosztem Jezusa i Jego Kościoła? (…) Czy wizjonerka z Fatimy stosowałaby tytuł współodkupicielki, tłumaczyła go i broniła sześciokrotnie na stronach jej ostatniego dzieła, Apeli orędzia fatimskiego, gdyby miało to być obraźliwe wobec Stolicy Apostolskiej, która udzieliła impirimatur jej książce?” – zauważa teolog. „Dlaczego więc mielibyśmy bać się nazywać Maryję Współodkupicielką razem z Jezusem, boskim Odkupicielem ludzkości, kiedy ci papieże, święci, teologowie i mistycy czynili tak przez ostatnich 700 lat?” – podkreśla Miravalle.

Co Kościół ma na myśli mówiąc o Maryi jako o Współodkupicielce? „Po pierwsze wyjaśnimy czego nie ma na myśli: 1) Nie twierdzi, że Maryja jest równa Jezusowi. 2) Nie twierdzi, że Maryja posiada równy udział w odkupieniu ludzkości. Byłoby to faktycznie herezją. Odnosząc się do Matki Chrystusa jako do Współodkupicielki mają za to na myśli, że Maryja w wyjątkowy sposób, z całkowitym podporządkowaniem i zależnością od Chrystusa współpracowała z Jezusem w historycznym dziele Odkupienia” – tłumaczy.

Czy człowiek może uczestniczyć w boskim dziele Odkupienia? Na Krzyżu przywrócone zostało to, co utracił Adam i Ewa. „Choć Adam, jako ojciec rodu ludzkiego, był zasadniczo odpowiedzialny za grzech pierworodny przekazywany jego potomkom ( Rz 5,12), Ewa także odegrała drugorzędną rolę utracie łaski przez ludzkość (Rdz 3,6). Dlatego też Ojcowie Kościoła odnosili się do Maryi jako do nowej Ewy lub drugiej Ewy, ze względu na jej posłuszeństwo wobec Jezusa Chrystusa, nowego Adama (1 Kor 15,45), według słów Ojca Kościoła z II w., św. Ireneusza, stała się „przyczyną zbawienia zarówno dla siebie, jak i dla całego rodzaju ludzkiego” – podkreśla.

Każdy z nas może mieć udział w zbawieniu drugiego człowieka poprzez modlitwę, dobre czyny, ofiarowanie własnego cierpienia. Matka wychowująca swoje dzieci w wierze, dbająca o ich sakramenty także współuczestniczy w dziele ich zbawienia. Podobnie rzecz się ma w przypadku kapłana posługującego jako szafarz sakramentów. „Czy sam nie uczestniczysz w zbawieniu innych ludzi, nawet jeśli zależy ono całkowicie od Jezusa Chrystusa, jedynego i koniecznego boskiego Odkupiciela?” – dodaje teolog. Nie tylko możemy, ale i powinniśmy współuczestniczyć w zbawieniu innych.

Analizując ewangeliczne obrazy Zwiastowania widzimy, iż Maryja współdziałała swoim „fiat” w dziele Odkupienia. Brała w nim udział w sposób zupełnie wyjątkowy i niedostępny żadnemu innemu człowiekowi: przekazując Chrystusowi ludzką naturę. W Liście do Hebrajczyków czytamy: „Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze”. Kto inny, poza Maryją, w tak bliski i bezpośredni sposób współpracował z Chrystusem w Jego boskiej misji? „A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (Łk 2,35) – prorokował Symeon. Maryja swoją obecnością na Golgocie potwierdziła to proroctwo jednocząc się z cierpieniem Syna Bożego. „Skutkiem jej nieporównywalnego współcierpienia z Odkupicielem, umierający Chrystus ofiaruje Janowi i wszystkim, którzy chcą być umiłowanymi uczniami Chrystusa, ostatni dar, Jego Matka współodkupicielka ma być ich matką: „Niewiasto, oto syn Twój” (Łk 19,25).

Jak podkreślał bł. Jan Paweł II, Maryja została „ukrzyżowana duchowo wraz z Jej ukrzyżowanym Synem” a „Jej rola Współodkupicielki nie skończyła się wraz z wejściem do chwały Jej Syna” (Przemówienie Papieskie, 31 stycznia 1985 r., Guayaquil, Ekwador). „Maryja jest Współodkupicielką. Ona dała Jezusowi Jego ciało, a to właśnie Jego ciało zbawiło nas” – tłumaczyła 14 września 1984 roku bł. Matka Terasa z Kalkuty.

Nie bójmy się Maryi Współodkupicielki, Pośredniczki Wszystkich Łask!

Źródło: fifthmariandogma.com

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 430 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram