Rząd w Berlinie wykluczył, by strona niemiecka podjęła jakiekolwiek negocjacje z Polską w sprawie odszkodowań za II wojnę światową. Uważają, że sprawa jest zamknięta z punktu widzenia „finansowego, moralnego i politycznego”.
Historyczną ofensywę m.in. w zakresie odszkodowań za II wojnę światową zapowiedział w ostatnich dniach na antenie Radia Maryja prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak mówił, polskie władze nie wykluczają tego rodzaju negocjacji. Do uregulowania są m.in. odszkodowania wojenne jak i podejmowane przez Niemcy próby zrzucania z siebie odpowiedzialności za zbrodnie II wojny światowej.
Wesprzyj nas już teraz!
Według dziennika „Rzeczpospolita” na deklarację prezesa PiS miał już odpowiedzieć Berlin, twierdząc, że żadnych negocjacji w tym zakresie nie będzie. „Niemcy uważają, że sprawa jest zamknięta z punktu widzenia finansowego, moralnego i politycznego” – podał dziennik.
W ocenie mec. Stefana Hambury, takie stanowisko może wskazywać, że Niemcy mają świadomość, że sprawa odszkodowań dla Polski jest ciągle otwarta. Jak przypomniał, nad tą sprawą w przeszłości pracowała specjalna podkomisja, która przygotowała materiały potwierdzające to, że wątek odszkodowań nigdy nie został zamknięty.
Tymczasem niemieckie władze twierdzą, że Polacy już kilkakrotnie zrzekli się odszkodowań wojennych, m.in. uchwałą z 1953 roku czy w 1970 roku przy okazji zawarcia umowy o uznaniu granicy polskiej na Odrze i Nysie.
Spór może rozstrzygnąć Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze.
Źródło: radiomaryja.pl
MA