Dzisiaj

Ktoś w końcu poszedł po rozum do głowy? Światowi potentaci wracają do paliw kopalnych i opóźniają „zieloną transformację”

(fot. Pixabay)

„Największe koncerny europejskie rewidują ambitne strategie rozwoju zielonych technologii i przywracają priorytet dla paliw kopalnych. I nie jest to tylko efekt Donalda Trumpa”, pisze we wtorek na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” Marceli Sommer.

Publicysta cytuje Andersa Opedala, prezesa norweskiego koncernu Equinora, który w ubiegłym tygodniu zapowiedział ograniczenie inwestycji w OZE i „technologie niskoemisyjne”.  – Nie widzimy perspektyw uzyskania przez nie odpowiedniego poziomu rentowności – wyjaśnił.

Norweski koncern przewiduje również dużo mniejszą niż pierwotnie zakładał „redukcję emisyjności sprzedawanych przez siebie produktów energetycznych”.

Wesprzyj nas już teraz!

Szef Equinora podkreślał jednocześnie – nawiązując do głośnego hasła Donalda Trumpa „drill, baby, drill” – że ostatecznie skala wzrostu światowego wydobycia będzie zależna od sygnałów cenowych. – Jeśli ceny będą spadać, będzie mniej odwiertów, gdy wzrosną, będzie ich więcej – mówił.

„Norweski potentat to tylko jeden z dużych europejskich koncernów paliwowych i multienergetycznych, które w ostatnich miesiącach dokonują podobnej reorientacji. Jako jeden z pierwszych ambitne cele rewizji poddało BP, do tej pory jeden z najambitniejszych przedstawicieli Big Oil. (…) W minionym roku swoje zobowiązania klimatyczne poluzował także największy europejski koncern, Shell. Z dokumentów planistycznych zniknęły plany dotyczące stopniowego ograniczania wydobycia ropy naftowej o 1–2 proc. rocznie”, czytamy.

Co ciekawe podobne ruchy podjął Orlen. „W zaprezentowanej w zeszłym miesiącu strategii Orlen wpisał się w szerszy trend widoczny w europejskiej branży naftowej. Zakładany przed aktualizacją cel redukcji emisji z działalności rafineryjnej i petrochemicznej – 25 proc. w stosunku do 2019 r. – przesunięto na 2035 r. Na koniec tej dekady założono mniej wygórowany cel 13 proc. Polski koncern dał sobie dodatkowe pięć lat także na osiągnięcie zakładanej redukcji wskaźnika emisyjności sprzedawanych produktów energetycznych. Według wcześniejszych planów polskiego koncernu miał zostać obniżony o 15 proc. już do 2030 r. Obecna strategia zakłada ograniczenie w tej perspektywie ww. wskaźnika o 10 proc., a na pułap 15-proc. poczekamy do 2035 r.”, podsumowuje Marceli Sommer.

 

Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”

TG

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Nie zwalniamy w walce o katolicką Polskę! Wesprzyj PCh24.pl w 2025 roku i broń razem z nami cywilizacji chrześcijańskiej!

mamy: 75 962 zł cel: 500 000 zł
15%
wybierz kwotę:
Wspieram