1 stycznia 2023

Kult Bandery nieustannie żywy. Lwowska demonstracja w rocznicę urodzin

(Lwów, 1 stycznia 2023 r. Fot. AA / ABACA / Abaca Press / Forum)

Setki mieszkańców Lwowa zgromadziły się w pierwszym dniu nowego roku przy pomnikiem Stepana Bandery, aby uczcić 114. rocznicę urodzin przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów – poinformowało Radio Liberty (Swoboda).

 

Jak donosi lokalny korespondent stacji, tym razem cykliczne obchody zostały okrojone ze względów bezpieczeństwa. Nie odbyły się tradycyjne zabawy i przemarsze. Część organizatorów corocznych festynów banderowskich bierze udział w wojnie.

Wesprzyj nas już teraz!

„Przedstawiciele władz i społeczeństwa złożyli kwiaty pod pomnikiem przywódcy OUN, duchowieństwo modliło się za Ukrainę” – czytamy w relacji.

Teraz, w aktywnej fazie wojny rosyjsko-ukraińskiej, Rosja tworzy kolejny mit o Banderze. Wróg sprowadza wszystko do tego, że każdy Ukrainiec jest banderowcem. Niestety, wielu ludzi na Ukrainie nie zna Bandery, wszystko sprowadzając do piosenki „Ojcze nasz, Bandero”. Kojarzenie Bandery z wojną uaktywnia się w takim momencie, a Bandera jest symbolem walki wyzwoleńczej, niezależnie od tego, czy obywatele są za nim czy przeciwko niemu – mówi Mykoła Posivnych, przedstawiany przez rozgłośnię jako historyk i badacz dziejów OUN i UPA.

Co roku 1 stycznia przychodzimy pod pomnik Bandery. Chcemy oddać hołd Ukraińcowi, który jest uniesieniem duszy. Oddajemy cześć ukraińskiemu bohaterowi i jego pomysłom na niepodległą Ukrainę – cytuje stacja małżeństwo Myrosława i Halynę Govoruchich.

„Wielu Ukraińców uważa Banderę za bohatera walki wyzwoleńczej, inni nazywają go nazistowskim poplecznikiem. Polska i Izrael twierdzą, że zwolennicy Bandery brali udział w brutalnych czystkach etnicznych, w których zginęły tysiące Polaków i Żydów. Moskwa uważała Banderę za zaprzysięgłego wroga. Sowiecka, a później rosyjska propaganda uczyniła z niego symbol walki z Kremlem” – komentuje Radio Swoboda.

Relacja uzupełniona jest o życiorys ukraińskiego „bohatera”. Portal rozgłośni przypomina też, że w 2008 roku krajowy parlament postanowił uczcić rocznicę urodzin Bandery na szczeblu państwowym. Dwa lata później prezydent Wiktor Juszczenko nadał mu pośmiertnie tytuł Bohatera Ukrainy. Kilka miesięcy później, po przejęciu władzy przez prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza Doniecki Rejonowy Sąd Administracyjny uchylił to zarządzenie tłumacząc to przepisem mówiącym, że tytuł Bohatera mogą otrzymać tylko obywatele Ukrainy.

„W 2010 roku Parlament Europejski z inicjatywy polskich posłów wyraził ubolewanie z powodu dekretu Juszczenki, zauważając, że „OUN współpracowała z nazistowskimi Niemcami”. W odpowiedzi posłowie z trzech sejmików Zachodniej Ukrainy nazwali to oszczerstwem” – czytamy dalej.

„W 2018 roku grupa amerykańskich kongresmanów oskarżyła Ukrainę o gloryfikowanie nazistowskich kolaborantów, takich jak Bandera. Ówczesny dyrektor Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Wołodymyr Wiatrowycz nazwał to mieszaniną niekompetencji i celowego przeinaczania informacji”.

W 2017 roku prezydent Petro Poroszenko uznał, że Bandera wniósł „ogromny wkład” w ruch narodowowyzwoleńczy i wezwał komisję do spraw historycznych do oceny jego postaci.

Wołodymyr Zełenski jako kandydat na prezydenta w 2019 roku powiedział , że Stepan Bandera jest „bohaterem dla pewnego odsetka Ukraińców”, „jednym z tych, którzy bronili wolności Ukrainy”, a później podkreślił , że odpowiedź na temat roli Bandery powinna zająć czas.

„Opinia publiczna na Ukrainie pozostaje podzielona co do tego, czy Bandera był bohaterem narodowym, jak uważają jego zwolennicy i część ukraińskich patriotów, czy też zbrodniarzem, jak twierdzą jego przeciwnicy i antyukraińska propaganda” – komentuje dalej Radio Swoboda.

Stacja informuje też, iż 36 procent Ukraińców pozytywnie odnosi się do Bandery, a 34 procent negatywnie.

 

Źródła: radiosvoboda.org, Twitter

RoM

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(89)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 430 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram