Ogromne wrażenie na przedstawicielach polskiej armii zrobiły rakiety Lora – informuje dziennik „Rzeczpospolita”. Niewykluczoną perspektywą jest więc zakup przez naszej siły zbrojne izraelskich pocisków balistycznych.
Long Range Artillery to „potężny, naprowadzany bezwładnościowo, i satelitarny pocisk ziemia-ziemia najnowszej generacji, trafiający z odległości ok. 400 km w celu z dokładnością do 10 m” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Wesprzyj nas już teraz!
Israel Military Industries to największy producent rakiet w Izraelu. Szef projektu Lora zwrócił uwagę, że pociski zostały już sprawdzone w warunkach bojowych.
Polscy wojskowi widzieli już żydowskie rakiety w akcji – wynika z nieoficjalnych ustaleń „Rz”. Nasz resort obrony analizuje zastosowanie, m.in. precyzję pocisków Extra, w ramach systemu Homar. Wartość tego programu szacowana jest na mld zł, jednak dokładna specyfikacja i wymagania dotyczące strategicznego sprzętu nie są podane do wiadomości publicznej. „Rzeczpospolita” podaje jednak, że musimy kupić je za granicą.
Z doniesień dziennika wynika ponadto, że we wstępnych rozmowach z Izraelitami MON badał szanse na pozyskanie około 50 rakiet Lora i 840 pocisków Extra do nich.
Cytowany przez „Rzeczpospolitą” Adam Maciejewski z gazety „Wojsko i Technika” zwraca uwagę na konkurencyjną cenę i możliwość pełnej przemysłowej współpracy polsko-żydowskiej w ramach oferty. Ponadto Izraelowi nie przeszkadza produkowanie przez polski przemysł broni rakietowej nie tylko dla własnej armii ale także dla państw trzecich.
Źródło: „Rzeczpospolita”
MWł