5 marca 2019

Kurator pod ostrzałem, a genderowa Konwencja ciągle obowiązuje! [WESPRZYJ PANIĄ KURATOR]

Lewicowo-liberalne media atakują małopolską kurator oświaty, gdyż skrytykowała niektóre założenia wprowadzonej przez prezydenta Warszawy „Karty LGBT+”. W obronie Barbary Nowak stają między innymi media „dobrej zmiany”. I bardzo dobrze! Niestety zapominają o jednym: rząd Prawa i Sprawiedliwości – mimo obietnic – nie wypowiedział groźnej Konwencji stambulskiej, dając w ten sposób „tęczowym” pole do popisu.

 

Genderowa Konwencja stambulska została ratyfikowana w ostatnich tygodniach prezydentury Bronisława Komorowskiego. Wcześniej stosowną ustawę przegłosował Sejm zdominowany przez koalicję PO-PSL. „Ludowcy” nie byli jednak jednomyślni – większość klubu głosowała „przeciw” – więc bardziej przekonanej do dokumentu Platformie Obywatelskiej pomogła skrajna lewica. „Za” głosowało SLD, Twój Ruch (Palikota) i posłowie niezrzeszeni tacy jak np. transseksualista Anna Grodzka, marzący o rządzeniu Krakowem Łukasz Gibała, były redaktor naczelny agresywnie antyklerykalnych „Faktów i Mitów” Roman Kotliński, postkomunista Ryszard Kalisz czy znana z popierania legalizacji aborcji Wanda Nowicka. „Przeciw” (oprócz 13 posłów PSL) głosował klub Prawa i Sprawiedliwości oraz politycy Solidarnej Polski i Polski Razem, którzy później wspólnie utworzyli Zjednoczoną Prawicę. Wtedy też, przy okazji prac nad dokumentem, prominentni politycy PiS krytykowali Konwencję i zwracali uwagę na płynące z niej zagrożenia. A tych nie brakuje.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dokument bowiem, pod pięknymi i szczytnymi hasłami związanymi z ochroną przed przemocą, skrywa groźne ideologiczne treści związane z genderyzmem. Mamy więc zapisy nie tylko dowodzące, że „naturalnym” środowiskiem dla przemocy jest rodzina. Znajdujemy tam także krytykę „tradycyjnie” pojmowanych ról płciowych.

 

Wydawałoby się, że w obliczu zaimplementowania do polskiego prawa treści stanowiących element agendy homoseksualnych aktywistów, politycy rządzący od jesieni roku 2015 i określający się jako „prawica” zrobią wszystko, by konwencję wypowiedzieć. Wskazywało na to wiele faktów. Po pierwsze logika idei, bowiem Kościół w Polsce jednoznacznie dał do zrozumienia, że genderyzm stoi w sprzeczności z katolicyzmem, więc formacja prezentująca się jako narodowo-katolicka nie miała prawa zrobić nic innego, jak tylko anulować taki dokument. Jednak powiedzenie Konwencji stambulskiej „nie” podpowiadała również logika polityki: za ratyfikacją z pierwszej połowy roku 2015 stali przeciwnicy polityczni Zjednoczonej Prawicy: Bronisław Komorowski oraz koalicja PO-PSL (a w zasadzie należałoby powiedzieć: koalicja zdecydowanej większości PO, mniejszości posłów PSL oraz lewicy pokroju SLD i posłów wprowadzonych do Sejmu przez Janusza Palikota).

 

Jesienią 2015 roku nikt nie spodziewał się, że po 3 latach rządów Zjednoczonej Prawicy w polskich szkołach odbędzie się „tęczowy piątek”. Tak się jednak stało, a dzięki internetowej stronie Rzecznika Praw Obywatelskich, którym jest obecnie znany z lewicowych i prohomoseksualnych przekonań Adam Bodnar – swoisty ideowy pogrobowiec koalicji, która opowiedziała się za ratyfikowaniem Konwencji genderowej, dowiedzieliśmy się, że Polska jest wręcz zobowiązana do organizacji „tęczowych” dni i lekcji „antydyskryminacyjnych”. Wszystko za sprawą Konwencji stambulskiej i kilku innych, ratyfikowanych przez polskie rządy dokumentów.

 

Na kolejną odsłonę homoseksualnego marszu po zrealizowanie swoich politycznych i ideologicznych postulatów nie trzeba było długo czekać. Lobby LGBT dopięło swego już w pierwszym kwartale roku 2019, gdy prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał „kartę LGBT+”. Na podstawie tego dokumentu wprowadzona ma zostać edukacja seksualna oraz antydyskryminacyjna. Można mieć poważne obawy, że i tym razem lewica zastosuje swoją sprawdzoną strategię i pod płaszczykiem walki z przemocą ukryte zostaną groźne treści ideologiczne. To jednak nie wszystko, gdyż edukacja seksualna ma realizować „standardy” Światowej Organizacji Zdrowia. Te zaś budzą poważny niepokój u każdego, komu bliskie jest bezpieczeństwo dzieci.

 

Dbanie o dobro najmłodszych to obowiązek rodziców oraz pedagogów, dlatego też w sprawie prohomoseksualnych decyzji Rafała Trzaskowskiego głos zabrała małopolska kurator oświaty. Barbara Nowak przypomniała, jakie szokujące treści tworzą „standardy” WHO. Dla dzieci w wieku 9-12 lat dokument przewiduje „edukację” dotyczącą skutecznego stosowania prezerwatyw, podejmowania świadomych decyzji dotyczących zyskiwania (bądź nie) doświadczeń seksualnych, a także dokonania comming outów, czyli ujawniania homoseksualnych skłonności. Jak słusznie zauważyła małopolska kurator oświaty, są to treści pedofilskie, a tego rodzaju czynności są – zgodnie z polskim prawem – karane więzieniem. Barbara Nowak odniosła się do zaleceń WHO dla dzieci w wieku szkolonym, jednak dokument przewiduje seksualizuje znacznie młodszych dzieci!

 

Mimo odważnej postawy i jednoznacznego opowiedzenia się po stronie dobra dzieci, małopolska kurator oświaty została zaatakowana przez media lewicowo-liberalne, tworzące dla Polaków fałszywy obraz rzeczywistości. Prawda oczywiście leży po stronie Barbary Nowak. Nie mamy jednak pewności, że za właściwe wypełnienie swoich obowiązków nie spotkają ją nieprzyjemności. Dlatego trzeba już dziś opowiedzieć się po stronie małopolskiej kurator oświaty.

 

My, Polacy, musimy jednak stanąć w jej obronie sami. Bierność rządzących wobec genderowej Konwencji stambulskiej pokazała, że na wsparcie PiSu nie mamy co liczyć. Dlatego też potrzebna jest ogólnonarodowa mobilizacja – i to nie tylko w obronie Barbary Nowak, ale też wszystkich dzieci!

 

Wyrazić poparcie dla Barbary Nowak można za pośrednictwem serwisu protestuj.pl, gdzie trwa zbiórka podpisów w jej obronie. Osoby podpisujące petycję sprzeciwiają się atakowaniu małopolskiej kurator oświaty, która naraziła się wielkim tego świata chcąc należycie wypełniać swoją misję i stając w obronie najmłodszych.

 

 

Michał Wałach

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 311 931 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram