Sąd Najwyższy stanu Alabama uznał nienarodzone dziecko za osobę zasługującą na ochronę prawną. Niezwykle klarownie sformułowane orzeczenie jest najważniejszym potwierdzeniem osobowości dziecka w prenatalnym stadium rozwoju od czasu sprawy Roe przeciwko Wade z 1973 r., w wyniku, której w USA zalegalizowano aborcję.
W opinii obrońców życia decyzja ta może mieć znaczące konsekwencje dla delegalizacji procederu uśmiercania dzieci poczętych w Stanach Zjednoczonych.
Wesprzyj nas już teraz!
Sprawa dotyczyła dwóch kobiet, które naraziły swoje nienarodzone dzieci na ryzyko poprzez zażywanie narkotyków w czasie ciąży. Jedna z kobiet, Amanda Kimbrough, przyznała, że zażywała metamfetaminę trzy dni przed urodzeniem syna. Dziecko, które przyszło na świat w 25 tygodniu ciąży, zmarło 19 minut po porodzie. Autopsja wykazała, że przyczyną śmierci było „ostre zatrucie metamfetaminą”. – Ona spowodowała śmierć innej osoby, osoby, która nigdy nie będzie mogła chodzić do szkoły, pójść na bal, ślub, mieć własne dzieci. Mamy do czynienia z najbardziej niewinną jaka tylko może być ofiarą – mówiła podczas rozprawy w ubiegłym roku prokurator Angela Hulsey.
Zgodnie z prawem stanu Alabama, narażenie dziecka na zatrucie poprzez wystawienie go na bezpośrednie działanie substancji chemicznej objętej kontrolą prawną jest przestępstwem. Adwokaci kobiet twierdzili, że ustawa o zagrożeniach chemicznych nie stosuje się do dzieci nienarodzonych. Jednak sąd nie zgodził się z tą argumentacją, zauważając, że „jedynym ważnym obszarem, w którym nienarodzone dzieci są pozbawione ochrony prawnej jest aborcja i to tylko z powodu dyktatu Roe przeciwko Wade”.
Po rozpoznaniu sprawy sąd orzekł 11 stycznia, że stanowa ustawa o zagrożeniach chemicznych chroni także dzieci, które jeszcze się nie urodziły. – Sąd Najwyższy stanu Alabama zadał ogromny cios dla konstytucyjnego oszustwa jakim jest Roe przeciwko Wade, uznając, że nienarodzone dziecko jest osobą. Jest to kolejne potwierdzenie, że walka o osobowość godzi w piętę achillesową przemysłu aborcyjnego – powiedział Gualberto Garcia Jones z organizacji Personhood USA, która dąży do objęcia całkowitą ochroną prawną życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci.
Ponadto sąd zwrócił uwagę, że 40 stanów i Dystrykt Kolumbia umożliwia wypłatę odszkodowania za spowodowanie urazów skutkujących śmiercią dziecka przed urodzeniem. W orzeczeniu odwołano się też do sprawy z Południowej Karoliny, gdzie sąd wydał podobne orzeczenie, stwierdzając że „byłoby absurdem uznać, że zdolny do życia płód jako osoba może być celem ustawowych zabójstw i bezprawnych ustaw śmierci ale nie może być celem działań delegalizujących nadużycia wobec dzieci”.
Sąd Najwyższy podzielił również stanowisko sądu apelacyjnego, który wskazał, że „nie tylko sądy tego stanu interpretowały pojęcie dziecko obejmując nim w innych kontekstach zdolny do życia płód, lecz także słownikowa definicja pojęcia dziecko wyraźnie obejmuje nienarodzoną osobę lub płód”.
Sąd Najwyższy podkreślił, że stając na straży ochrony prawnej nienarodzonych, postąpił zgodnie „z powszechnie obowiązującą wykładnią prawa, zgodnie z którą nienarodzone dzieci są osobami mającymi prawa, które powinny być chronione”. W orzeczeniu stwierdzono również, że decyzja sądu jest zgodna ze stanową Deklaracją Praw, która głosi, że „wszyscy ludzie są jednakowo wolni i niezależni oraz obdarzeni przez Stwórcę pewnymi niezbywalnymi prawami, wśród których są życie, wolność i dążenie do szczęścia”.
Decyzję Sądu z zadowoleniem przyjął prokurator generalny stanu Alabama, Luther Strange. – Trybunał przychylił się do naszego stanowiska, że polityka publiczna naszego stanu polega na ochronie życia, zarówno narodzonego jak i nienarodzonego. To jest ogromne zwycięstwo, którym Sąd Najwyższy stanu Alabama potwierdził wartość każdego życia, w tym również dzieci nienarodzonych, których życie jest jednym z najbardziej narażonych ze wszystkich – powiedział w oficjalnym oświadczeniu.
Choć orzeczenie z 11 stycznia nie stosuje się bezpośrednio do przepisów aborcyjnych, amerykańscy obrońcy życia czują się umocnieni tą decyzją, twierdząc, że może to przyczynić się do wzrostu społecznej akceptacji dla uznania dzieci nienarodzonych jako osób z pełnią przysługujących im praw. – Na płaszczyźnie prawa karnego, spadkowego i majątkowego, jest tendencja aby traktować nienarodzone dziecko jako człowieka z zagwarantowaną pełnią praw, a nie jedynie jako „potencjalną” istotę ludzka – powiedział Mathew Staver, prezes Liberty Counsel, organizacji zajmującej się obroną wolności religijnej, świętości życia i rodziny, dodając, że legalizacja w 1973 r. przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych aborcji jest „aberracją prawa, która sama siebie uczyniła samotną wyspą”. Mathew Staver jest przekonany, że pewnego dnia wyspa ta bezpowrotnie zniknie.
Krzysztof Warecki, EWTN, PersonhoodUSA
