„Mecenas Krzysztof Wąsowski, obrońca księdza Michała Olszewskiego, nie podpisał się pod wtorkowymi czynnościami prokuratury. Chodzi o osobę prokuratora Andrzeja Woźniaka, który przedstawiał zarzuty duchownemu”, informuje portal wPolityce.pl.
Według obrońcy ks. Olszewskiego istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że prokurator Woźniak nielegalnie nagrywał rozmowę Tomasza Mraza (jednej z głównych postaci w tzw. aferze Fundusz Sprawiedliwości) z przedstawicielką FS.
„To oznacza, ze jako zainteresowany w sprawie, nie powinien podejmować żadnych czynności związanych ze sprawą. Mec. Wąsowski słusznie przypomina więc, że jako potencjalny świadek, może on naruszać legalność działań prokuratury. To właśnie dlatego ani mec. Wąsowski, ani ksiądz Olszewski nie podpisali się pod dzisiejszymi protokołami w Prokuraturze Krajowej”, czytamy.
Wesprzyj nas już teraz!
– Ponieważ pod zarzutem podpisał się prokurator Andrzej Woźniak, który jest objęty wnioskiem o popełnieniu przestępstwa przez Tomasza Mraza, to ja, i ksiądz Michał Olszewski odmówiliśmy składania zeznań, podpisów w tej dzisiejszej czynności. Trzeba wyjaśnić status prokuratora Woźniaka, który co najmniej powinien mieć status świadka – wyjaśnił cytowany przez portal wPolityce.pl mec. Krzysztof Wąsowski.
Co ciekawe we wtorek – w ostatnim możliwym momencie – prokuratura postawiła ks. Olszewskiemu nowe zarzuty dotyczące uczestnictwa kapłana w grupie przestępczej, do której należeć mieli również poseł Marcin Romanowski oraz dwie urzędniczki z ministerstwa sprawiedliwości.
– Ciężko to nawet komentować. Prokuratura ma ostatni dzień, by wnosić o przedłużenie aresztu. Nie pojawiła się żadna nowa okoliczność. Jeżeli prokuratura chciałaby na tej bazie wnosić o przedłużenie aresztowania księdza Michała Olszewskiego, to jest narażenie się na śmieszność, albo prokuratorzy liczą na to, że sądy będą akceptowały każdą śmieszność prokuratury – ocenił obrońca ks. Olszewskiego.
Ponadto mec. Wąsowski przypomina, że prokurator Woźniak nie zgodził się na to, by obrońcy zatrzymanych w tej sprawie osób mogli upublicznić materiały ze śledztwa .
Źródło: wPolityce.pl
TG