Podczas środowych kwalifikacji na MŚ w Lahti miał miejsce osobliwy pokaz nieporadności w wykonaniu narciarza z Wenezueli. Jego start przyćmił rywalizację innych zawodników podczas eliminacji do dalszych biegów dystansowych.
Na krążącym w internecie filmiku widać jak 22-letni Adrian Solano co chwilę przewraca się wykonując niespotykane w tej dyscyplinie ruchy. Jak informuje portal Sportowefakty.pl na pokonanie 5 kilometrów, czyli połowy wyznaczonej trasy, Wenezuelczyk potrzebował aż 55 minut. Druga pętla to już było dla niego zbyt wiele – Solano zrezygnował z dalszej rywalizacji i ostatecznie nie został sklasyfikowany.
Wesprzyj nas już teraz!
Sportowiec-amator miał pierwszy numer startowy, ale i tak na trasie minęli go niemal wszyscy rywale, w tym ci, którzy startowali blisko pół godziny po nim.
Ewolucje i wygibasy wykonywane od samego startu przez Solano bezbłędnie ilustrują to, czym w swej istocie jest zaprowadzany między inny w Wenezueli socjalizm, którego immanentną cechą jest opętańcza wręcz dążność do zaprowadzenia powszechnej równości.
Karkołomne zmaganie się z nartami przez reprezentującego Wenezuele zawodnika stanowią pokaz tego, czym taki egalitarny obłęd się kończy. Pół biedy jeśli dochodzi tylko do ośmieszenia idei sportowej rywalizacji oraz samego uczestnika, gorzej jeśli za zaprowadzanie socjalistycznych miazmatów cierpią miliony, tak jak w kraju, który reprezentuje domorosły narciarz.
luk