Polska znalazła się na czwartym miejscu pod względem ilości lat straconych w wyniku pandemii Covid-19. Wyższą liczbę „nadmiarowych utraconych lat w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców” mają tylko Rosja, Bułgaria, Litwa i Stany Zjednoczone.
Zdaniem naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego, zrozumienie pełnych skutków pandemii koronawirusa wymaga uwzględnienia nie tylko przypadków nadmiarowych śmierci, czyli różnicy miedzy rzeczywistą a spodziewaną liczbą zgonów, ale także analizy, na ile te zgony były przedwczesne.
Uwzględniając powyższe wytyczne, grupa dr Nazrula Islama z Nuffield Department of Population Health, przeprowadziła analizę „utraconych lat życia” (years of life lost – YLL) dla 37 średnio i wysoko uprzemysłowionych krajów świata. Tylko w sześciu z nich w 2020 roku nie zaobserwowano nadmiarowych zgonów. To Tajwan, Nowa Zelandia, Dania, Islandia, Norwegia i Korea Południowa.
Wesprzyj nas już teraz!
Najgorzej w tym zestawieniu wypada Rosja – 7020 YLL dla mężczyzn i 4760 dla kobiet. Niżej plasuje się Bułgaria (odpowiednio 7260 i 3730), Litwa (5430 i 2640), Stany Zjednoczone (4350 i 2430) i Polska (3830 i 1830).
To nie pierwsze zestawienie będące próbą podsumowania bilansu walki z pandemią COVID-19, gdzie nasz kraj wypada bardzo słabo. Polska jest na drugim miejscu w Europie, ustępując jedynie Bułgarii, pod względem nadmiarowych zgonów na milion mieszkańców – 3 695,7. Jak wynika z danych NFZ, w 2020 roku rekordowa „nadwyżka” wyniosła około 140 tys. przypadków.
Ministerstwo Zdrowia przypisuje koronawirusowi jedynie 40 proc. tej liczby. Co do innych przyczyn trwa ożywiona debata, z naciskiem na rezultat przestawienia systemu ochrony zdrowia na tory pandemiczne. Zgodnie z danymi NFZ, w 2020 r. wykonano niecałe 80 proc. świadczeń zdrowotnych w porównaniu do tego, co placówki zrealizowały rok wcześniej, a dla 2 milionów pacjentów zabrakło miejsca w systemie.
Źródło: gazetaprawna.pl / rmf24.pl
PR