Rosyjski minister spraw zagranicznych, Siergiej Ławrow, odwiedził Kubę, Chile, Nikaraguę i Peru. Skrytykował sankcje nakładane przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską, pracując nad pogłębieniem współpracy wojskowej i gospodarczej.
Według oficjalnego komunikatu rosyjskiego MSZ, celem wizyty było „pogłębienie dwustronnej współpracy” i przegląd zawartych dotąd porozumień. Ławrow podziękował kubańskim i nikaraguańskim władzom za głosowanie przeciwko rezolucji ONZ wzywającej do poszanowania terytorialnej integralności Ukrainy. Do grona tych strategicznych partnerów Kremla może dołączyć także Chile i Peru.
Wesprzyj nas już teraz!
W ostatnich latach Moskwa wykazywała rosnące zainteresowanie regionem, m. in. wspierając Wspólnotę Państw Ameryki Łacińskiej i Karaibów (CELAC) jako alternatywę dla Organizacji Państw Amerykańskich, w których istotną rolę odgrywają Stany Zjednoczone. W ostatnich miesiącach Rosja podjęła nowe działania mające ułatwić wymianę handlową z krajami Ameryki Łacińskiej.
Jak podkreślają komentatorzy, podróż Ławrowa do Ameryki to rosyjska demonstracja wobec Waszyngtonu. Rosjanie dają do zrozumienia, że ukraiński kryzys to także konsekwencja obecności NATO w Europie Środkowej. Teraz Kreml pokazuje, że posiada możliwości podobnego zbliżenia się do amerykańskich granic. Podróż dyplomatyczna Siergieja Ławrowa prawdopodobnie ma przypomnieć Amerykanom o kryzysie kubańskim – komentuje dziennikarz BBC, Famil Ismailov.
Od początku przejęcia władzy na Kubie przez Fidela Castro Moskwa zwiększała swoje znaczenie gospodarcze i militarne w regionie. Wpływy te zostały jednak utracone wraz z upadkiem Związku Radzieckiego. W ciągu ostatnich lat Kreml pracował nad zmianą tej sytuacji. Już w zeszłym roku Ławrow ujawnił, że Rosja zamierza zbudować bazy wojskowe na terenie Nikaragui, Kuby i Wenezueli. Aktualna wizyta może służyć wzmocnieniu i przyśpieszeniu współpracy wojskowej z tymi państwami.
Rosjanie zacieśniają już współpracę z Brazylią, której dostarczają śmigłowce, systemy przeciwlotnicze oraz ręczne wyrzutnie rakiet ziemia-powietrza. W Peru z kolei Rosjanie zamierzają sfinalizować umowę na dostawę transporterów opancerzonych o wartości 700 milionów dolarów. Dodatkowo władze Peru zamierzają nabyć 24 rosyjskie śmigłowce bojowe. W Chile przedmiotem dyskusji było zniesienie ograniczeń w handlu. Moskwa jest także zainteresowana eksportem broni do tego kraju, który tradycyjnie uzbrojenie nabywał od Stanów Zjednoczonych. Amerykanie uważnie śledzą rosyjskie działania w Ameryce Łacińskiej – podkreśla Carl Meacham z waszyngtońskiego Centrum Studiów Strategicznych.
Źródło: BBC / ibtimes.com
mat