Po spotkaniu szefów dyplomacji Polski i Rosji nadal nie wiadomo nic pewnego o rakietach Iskander rozlokowanych rzekomo na granicy z Polską. Jedynym wymiernym efektem wizyty jest podpisanie deklaracji „Program 2020 w relacjach polsko-rosyjskich”. Rok 2015 będzie nad Wisłą obchodzony jako Rok Rosji (a w Rosji – Rok Polski).
Deklaracja jest spisem priorytetów i kierunków współpracy między obydwoma krajami. Zdaniem Sikorskiego stosunki polsko-rosyjskie są „lepsze niżby to wynikało czasami z publikacji (medialnych) w obu krajach”.
Wesprzyj nas już teraz!
W rozmowach bilateralnych pojawiła się także kwestia zwrotu wraku prezydenckiego Tu-154M. Zdaniem Ławrowa „wrak zostanie zwrócony w chwili, gdy zakończy się śledztwo. Śledztwo zakończy się, mam nadzieję, niebawem. Teraz jego zakończenie zostało przeniesione na kwiecień przyszłego roku; wiąże się to nie z próbą przeciągnięcia sprawy czy ukrycia jakichś faktów, wręcz przeciwnie. Śledztwo ma być niezwykle staranne po to, by nie pozostawiać jakichkolwiek niejasności”.
Nadal nie wiadomo, czy w obwodzie kaliningradzkim znajdują się zagrażające Polsce Iskandery. Sprzeczne sygnały płyną od tamtejszych przedstawicieli władzy. Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin zaprzeczył jakoby Rosja rozmieściła pociski balistyczne krótkiego zasięgu na mobilnej platformie samochodowej Iskander w obwodzie kaliningradzkim. Trzy dni temu Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej jednak oficjalnie potwierdziło, że rakiety krótkiego zasięgu Iskander zostały rozmieszczone u zachodnich granic Rosji.
Źródło: niezalezna.pl
luk