Liderka francuskiego Frontu Narodowego Marine Le Pen potwierdziła, że o ile zwycięży w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, zaakceptuje przyłączenie Krymu do Federacji Rosyjskiej.
Kandydatka do najwyższego urzędu nad Sekwaną udzieliła wywiadu rosyjskiej agencji RIA Novosti. Potwierdziła swoją wcześniejszą deklarację, złożoną w rozmowie z telewizją Russia Today. Mówiła wówczas: „Biorąc pod uwagę rzeczywistość i wyniki krymskiego referendum, uznam Krym za część Rosji, jeżeli zostanę prezydentem”.
Wesprzyj nas już teraz!
Le Pen jest przeciwniczką sankcji nałożonych na Rosję przez Unię Europejską za kampanię ukraińską. – Są nie tylko przeciwne interesom Francji, ale także pogwałcają naszą wielowiekową tradycję, według której nigdy nie poddajemy się woli innych – stwierdziła.
Francja byłaby pierwszym państwem Zachodu uznającym aneksję Krymu.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji odbędzie się 23 kwietnia, zaś decydująca batalia – 7 maja 2017 roku.
RoM
rmf24.pl