Według badania opublikowanego w International Journal of Women’s Health, ilość aborcji w Dystrykcie Federalnym Mexico City wzrosła od legalizacji aborcji na życzenie w pierwszych 3 miesiącach ciąży. Jednocześnie śmiertelność matek nie zmniejszyła się. Wyniki te przeczą propagandzie grup pro-choice, których zdaniem legalizacja aborcji znacząco ogranicza śmiertelność matek.
Aborcja do 9 miesiąca ciąży jest legalna w stołecznym Dystrykcie Federalnym Miasta Meksyk od 2007 r. Zmianę prawodawstwa przeforsowały wówczas Partia Demokratyczna Rewolucji oraz Rewolucyjna Partia Instytucjonalna. Jak podaje portal lifesitenews.com, autorzy badania prowadzonego pod kierownictwem Elard Kocha z Katolickiego Uniwersytetu Niepokalanego Poczęcia stwierdzają, że legalizacja zabijania nienarodzonych do 3 miesiąca ciąży nie miała wpływu na ograniczenie śmiertelności matek. Wyniki przeczą propagandzie aborcjonistów.
Wesprzyj nas już teraz!
Tymczasem „dane dotyczące aborcji w Mexico City pokazują, że legalizacja wiąże się ze wzrostem legalnie przeprowadzanych aborcji. Nie jest to oczywiście niczym zaskakującym – np. w Hiszpanii odnotowuje się stały wzrost ich liczby od 1987 r. – a więc dwa lata po jej legalizacji do 2008”. Autorzy badania zakwestionowali też statystyki przygotowane przez proaborcyjny Gutmacher Institute. Np. dane dotyczące śmiertelności matek w całym Meksyku zostały zawyżone o 35 procent. Zespół badawczy pod kierownictwem dr Kocha zakwestionował też „pro-aborcyjną” interpretację danych dotyczących śmiertelności w latach 2002-2008. Zdaniem aborcjonistów odnotowano wtedy wysoką śmiertelność, co było wynikiem kryminalizacji aborcji. Jednak według autorów badania opublikowanego w International Journal of Women’s Health, za śmiertelność matek w tym przedziale czasowym odpowiada częściowo mający wówczas miejsce wzrost przemocy wobec kobiet. Ponadto autorzy zauważają, że całkowita śmiertelność matek w latach 1990-2010 zmalała aż o 30.6 procent.
„Obecnie 98 procent zgonów matek w Meksyku nie ma związku z brakiem aborcji” – stwierdzają autorzy badań. „Przyczynami tymi są m.in. krwotok, nadciśnienie, rzucawka i inne stany patologiczne. Dlatego też zmiana stanu prawnego dotyczącego aborcji może mieć co najwyżej marginalny wpływ na kwestie śmiertelności. Zdrowie meksykańskich matek znacznie bardziej by zyskało na zwiększeniu dostępności sprzętu medycznego i specjalistycznej opieki położniczej. Potrzebne są też bardziej wiarygodne dane dotyczące zgonów związanych z aborcją/jej brakiem” – dodają.
Wnioski te nie zostały pozytywnie przyjęte przez związany z Planned Parenthood Guttmacher Institute. – Nasza metodologia jest stosowana od 1900 r. w 20 krajach i statystyki są wykorzystywane przez inne organizacje do obliczenia ilości bezpiecznych i niebezpiecznych aborcji na całym świecie – powiedział dla BBC przedstawiciel tej organizacji.
Źródła: lifesitenews.com
Marcin Jendrzejczak