Wydarzenia jakie miały miejsce przed dwoma laty w legnickim sanktuarium św. Jacka mają znamiona cudu eucharystycznego. Hostia, która upadła na ziemię, a następnie została umieszczona w kielichu z wodą w tabernakulum, uległa niecodziennej przemianie. Naukowcy w pobranych próbkach natrafili na struktury włókniste przypominające włókna mięśnia serca. Cud. Tu kończą się możliwości poznawcze nauki.
– Skoro nauki ścisłe, stają wobec tego faktu bezradne, jest zasadne doszukiwanie się interwencji mocy Bożej. Tak patrzy na to teolog – mówił ks. dr Krzysztof Wiśniewski, Ojciec Duchowny legnickiego Wyższego Seminarium Duchownego. – Drugi aspekt, to fakt, że wydarzenie stawia podmiot patrzący, czyli nas, w sytuacji zadziwienia, zdumienia wobec pytań, chęci otrzymania objaśnienia. Trzeci aspekt każdego cudu, to aspekt znaku. Ma on przekazać zbawcze orędzie. A zatem do stwierdzenia cudu, nie wystarczy sama pewność moralna że zaistniał fakt niewytłumaczalny. Potrzebne jest obserwowanie tego zjawiska dalej. Dla teologa, ważnym jest nie tylko sama materia, ale też i cały kontekst wydarzenia. Dlatego biskup, używa określenia „znamiona cudu eucharystycznego”. Potrzebna jest jeszcze historia tego zjawiska, nie aranżowana, ale taka jaka jest – wyjaśnił.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak przypomniał ks. dr Andrzej Ziombra, proboszcz parafii św. Jacka w Legnicy, całe wydarzenie miało swój początek 25 grudnia 2013 roku, podczas Mszy świątecznej. To wtedy podczas udzielania komunii św., jeden z konsekrowanych komunikantów, upadł na ziemię. Po podniesieniu go, umieszczony został w kielichu z wodą, aby zgodnie z zaleceniami liturgicznymi nastąpiło jego rozpuszczenie. Kielich został następnie umieszczony w tabernakulum.
Następnie 4 stycznia 2014 r., jeden z księży podczas sprawowania Mszy św., po zaglądnięciu do kielicha, stwierdził że konsekrowany komunikant nie rozpuścił się, a na jego mniej więcej 1/5 powierzchni pojawiło się przebarwienie. Informacja została przekazana ówczesnemu biskupowi legnickiemu Stefanowi Cichemu. Zgodnie z jego sugestią odczekano dwa tygodnie. Po sprawdzeniu stanu zachowania, stwierdzono, że część nieprzebarwiona opadła na dno kielicha i się rozpuściła, a część przebarwiona ciągle utrzymywała się na powierzchni. Wtedy biskup legnicki podjął decyzję o powołaniu specjalnej Komisji, w celu wprowadzenia procedur zmierzających do wyjaśnienia tego wydarzenia.
To zadanie zostało zlecone Zakładowi Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Materiał do badań został pobrany 26 stycznia 2014 roku. W dniu 10 lutego, przebarwiony fragment z kielicha został przełożony na korporał, a następnie do naczynia liturgicznego zwanego cyborium i pozostawiony w tabernakulum, gdzie przebywa do dnia dzisiejszego.
Prace badawcze prowadziła doktor Barbara Engel, kardiolog. Do badań posłużyło 15 próbek zabezpieczonych m.in. z samego komunikantu, jak i z kielicha, pobrano próbki wody i wina. W trakcie badań, które ruszyły w połowie marca, w próbkach opisano struktury włókniste przypominające włókna mięśnia serca. Przeprowadzono też kilka kolejnych badań uzupełniających w tym mikrobiologiczne, grzybicze czy DNA. Uzyskany obraz histopatologiczny był pokazywany kilku innym naukowcom, którzy skłaniali się do wyrażonej opinii o włóknach mięśnia sercowego.
Komisja podjęła jednak decyzję, by przeprowadzić ponowne badania w innym ośrodku. Próbki (dodatkowo jedna nowa) trafiły do Zakładu Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, gdzie były badane m.in. pod mikroskopem UV w filtrze pomarańczowym. Stwierdzono, że badany materiał jest pofragmentowanym włóknem mięśnia sercowego, a taki uzyskany obraz towarzyszy najczęściej agonii. Naukowcy nie wyjaśnili mechanizmu powstania tego wydarzenia, ale dokonano szczegółowej analizy i opisu tego, co zostało przesłane do badań.
Wyniki w styczniu br. trafiły do obecnego biskupa legnickiego Zbigniewa Kiernikowskiego i watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Ta zaleciła, by w niedzielę 10 kwietnia br. uroczyście ogłosić we wspólnocie parafialnej św. Jacka, to co się wydarzyło.
– To badanie które otrzymaliśmy, jest jednym z dowodów, bardzo istotnym, ale nie jedynym w osiągnięciu pewności moralnej. Nawet prezentowane dziś państwu zdjęcia, są również jednym z faktów. Nie jest to jakieś zjawisko wyreżyserowane przez kogokolwiek. Pojawił się taki a nie inny znak, który chcemy odczytać. Nie bez znaczenia dla nas w ocenie tego, co się wydarzyło był kontekst wydarzenia, kontekst Eucharystii. Dokonało się to podczas Mszy św. z komunikantem konsekrowanym. To także kontekst wiary mówiącej nam o rzeczywistej, realnej obecności Jezusa Chrystusa w Eucharystii. To daje nam pewność moralną, do ogłoszenia tego wydarzenia. Dlatego dziś nie występujemy tu jako badacze, ale jako świadkowie tego, co zostało uczynione. Dzięki łasce Pana Boga i decyzji biskupa, mogliśmy jako pierwsi w tym uczestniczyć i dziś dajemy tego świadectwo. Wszystkie zgromadzone dowody i fakty każą nam wierzyć, że to wydarzenie – mówiąc językiem prawniczym – ma znamiona cudu eucharystycznego. Ostateczną decyzję pozostawiamy w tej sprawie Stolicy Apostolskiej – powiedział dr Tadeusz Dąbski, Oficjał Sądu Diecezjalnego
Jak dodał ks. Wiśniewski, warto zastanowić się czy zdarzenie jest jakimś szczególnym wyróżnieniem dla miasta. – Zważywszy na kontekst takich zdarzeń, często jest to osłabienie wiary, nieraz profanacji, czasem niedbałości, zwątpienia, takie wydarzenia mają charakter szczególnego napomnienia w wierze, wezwania do ekspiacji, pokuty, refleksji, czy ten dar, który nam Chrystus ofiarowuje jest przez nas należycie rozumiany i przyjmowany. Jeśli zatem upomnienie może być wyróżnieniem, to jako upomnienie tak, jesteśmy wyróżnieni. Dlatego będziemy dalej obserwować jak się wszystko kształtuje, z refleksją i pokorą – wskazał.
Aktualnie Stolica Apostolska zaleciła, by proboszcz parafii przygotował odpowiednie miejsce dla wystawienia Relikwii do oddawania czci, tak by przybywające osoby miały udostępnione stosowne informacje na temat wydarzenia. Prowadzone mają być też katechezy kształtujące świadomość wiernych w dziedzinie kultu eucharystycznego. Udostępniona będzie też księga, w której byłyby rejestrowane ewentualne uzyskane łaski oraz inne wydarzenia mające charakter nadprzyrodzoności.
Źródło: KAI
MA