Profesor Uniwersytetu Yale, David L. Katz przekonuje o błędach strategii jaką obrało większość państw walczących z koronawirusem. Jego zdaniem izolacja całych społeczeństw przyniesie dużo gorsze rezultaty niż sama pandemia wirusa SARS-CoV-2.
Dr David L. Katz będący dyrektorem Centrum Badań nad Profilaktyką Uniwersytetu Yale w Stanach Zjednoczonych w dzienniku „New York Times” porównał prowadzoną obecnie walkę z koronawirusem do wojny na obustronne wyniszczenie. W zamian proponuje „chirurgiczną operację”, czyli wyróżnienie grupy najbardziej narażonych (starszych i chorujących przewlekle), i poddać ich ścisłej kwarantannie oraz leczeniu.
Wesprzyj nas już teraz!
W takiej sytuacji nie trzeba byłoby rujnować gospodarki poprzez ograniczanie transportu, zamykanie szkół i uniwersytetów, przedsiębiorstw, sklepów i zakładów pracy. Szef Centrum Profilaktyki Yale obawia się, że ilość ofiar obecnej polityki będzie większa niż samego wirusa. Przykładowo, do amerykańskich urzędów wpłynęło już blisko 7 mln wniosków o przejście na bezrobocie.
Jego zdaniem, działania polegające na „spłaszczeniu krzywej” przyrostu chorych okażą się nieefektywne, a wirusem i tak zarazi się większa część światowej populacji. Walka w ten sposób może też potrwać nie miesiąc lub dwa, ale nawet do dwóch lat. Ekonomiczne skutki takiej strategii mogą okazać się katastroficzne.
Rozwiązanie podane przez Katza budzą jednak wątpliwości u innych ekspertów. Nie zgadza się z nim m.in. Arkadiusz Sieroń – dr ekonomii, członek Zarządu Instytutu Misesa. „Jest to strategia intuicyjnie atrakcyjna (…) Jednak przyjrzyjmy się, co ona tak naprawdę oznacza. Bazuje ona wszak na koncepcji odporności stadnej, według której powinniśmy pozwolić społeczeństwu zarazić się, aby nabyło ono odporność. Zakładając, że musiałaby się zarazić połowa społeczeństwa, to otrzymujemy — przy współczynniku umieralności 1 proc. — 190 tys. zgonów (odpowiada to utracie wszystkich mieszkańców Rzeszowa). Jednak w tym scenariuszu doszłoby najpewniej do przeciążenia służby zdrowia, co oznacza, że współczynnik umieralności mógłby być bliższy 5 proc., co odpowiada prawie 1 mln zgonów (odpowiada to utracie ludności Poznania i Szczecina plus jeszcze trochę)”.
Kto ma rację w tym sporze pokaże czas. Jedno jest pewne – jeśli dzisiejsza drakońska strategia 'zamknięcia świata’ okaże się po wszystkim strategią idącą za daleko, oznaczać to będzie kompromitację elit niemal na całym świecie.
Źródło: nytimes.com / mises.pl
PR, kra
Polecamy także nasz e-tygodnik.
Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.