26 kwietnia 2022

Lekarze i naukowcy mówią „nie” globalnemu zarządzaniu przez WHO

(Oprac. GS/ PCh24.pl)

Polskie Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców wraz z kilkudziesięcioma innymi organizacjami zabiega o społeczne uświadomienie w niezwykle istotnej kwestii szykowanego przez Światową Organizację Zdrowia tak zwanego traktatu antypandemicznego. Krytycy chybionych, a przy tym niezwykle kosztownych rozwiązań zastosowanych pod dyktando WHO podczas tak zwanej pandemii covid-19, ostrzegają przed oddaniem w ręce tej organizacji sterów globalnej polityki zdrowotnej.

 – Mamy za sobą dwa lata od ogłoszenia pandemii. Polska jako jeden z wielu krajów przyjęła rozwiązania zaproponowane przez Światową Organizację Zdrowia. My, niezależni lekarze, podobnie jak wielu ekspertów ze świata ostrzegaliśmy przed konsekwencjami rozwiązań zaproponowanych przez WHO – mówi dr Dorota Sienkiewicz, prezes PSNLiN.

– Jakie są efekty decyzji podjętych przez polski rząd, możemy dziś obserwować: mamy ponad 200 tysięcy nadmiarowych zgonów. Szczepionki okazały się nie tylko nieskuteczne, ale i bardzo niebezpieczne. Na całym świecie notowana jest ogromna ilość niepożądanych działań, powikłań, łącznie ze zgonami, m.in. dzieci  – dodaje szefowa stowarzyszenia. Jak podkreśla, WHO szykuje kolejną propozycję w postaci tak zwanego traktatu antypandemicznego, chcąc za uprzednią jednorazową zgodą państw członkowskich centralnie zarządzać postępowaniem poszczególnych rządów w przypadkach kolejnych epidemii. Te zaś są już awizowane przez wpływowe postaci i gremia.

Wesprzyj nas już teraz!

Zgodnie z przyjętym harmonogramem działań, do 1 sierpnia obecnego roku ma odbyć się kolejne spotkanie międzyrządowego zespołu negocjacyjnego dla  omówienia postępów nad projektem roboczym traktatu. Sprawozdanie z prac zapoczątkowanych pod koniec 2021 r. przedstawione będzie w trakcie przyszłorocznego 76. Światowego Zgromadzenia Zdrowia. Porozumienie ma zostać przyjęte najpóźniej do 2024 roku.

Jak potwierdziła radca prawny, mecenas Katarzyna Tarnawa-Gwóźdź, Ministerstwo Zdrowia w oficjalnym piśmie wskazało, iż podstawą do przekazania Światowej Organizacji Zdrowia kompetencji władz państwowych będzie artykuł 90. Konstytucji RP. – Ponieważ Unia Europejska opublikowała wytyczne, które mają być głównymi elementami tego traktatu, nietrudno się domyślić, jaki będzie ewentualny efekt – wskazała.

Możemy zatem, w ślad za wskazówkami urzędników unijnych, spodziewać się ujednolicenia procedur podejmowanych w ramach „walki z pandemią”. Rządy, które podpiszą traktat, zrzucą z siebie odpowiedzialność za drastyczne kroki podejmowane w ramach reżimu sanitarnego, który w ten sposób już otwarcie przybierze postać systemu globalnego. „Monitorowanie” epidemii odbywać się ma z zastosowaniem technologii cyfrowych, co oznacza, jak podkreśla PSLiN, ogromne zwiększenie zakresu inwigilacji osób. „Walce” z chorobami dedykowany zostanie wspólny budżet, a państwa zmuszone będą do tworzenia rezerw eksperymentalnych preparatów rozpowszechnianych pod nazwą szczepionek. Odstępstwa od stosowania decyzji WHO wiązać się natomiast mają z karami na gruncie prawa międzynarodowego, w tym finansowymi. W dalszej perspektywie wprowadzony będzie zakaz leczenia metodami tradycyjnymi, alternatywnymi wobec globalnych instrukcji.

Unia Europejska już przygotowuje się do wprowadzenia systemu certyfikatów elektronicznych, które mieliby otrzymać mieszkańcy państw członkowskich. Ich wprowadzenie będzie milowym krokiem do scalenia systemu kontroli.

Raczej doradztwo niż dyktat

PSLiN wraz z około 50 organizacjami prowadzi kampanię informacyjną mającą uświadomić Polakom skalę zagrożenia. Jednym z elementów akcji jest list otwarty wzywający rząd do sprzeciwu wobec wprowadzenia traktatu. Stowarzyszenie zachęca do podpisywania petycji, która około 10 czerwca trafi do WHO oraz władz RP. Mówi ona między innymi o wystąpieniu naszego państwa ze Światowej Organizacji Zdrowia jeśli wyłączenie Polski z traktatu okazałoby się na obecnym etapie z przyczyn proceduralnych niemożliwe. – Oddanie organizacji międzynarodowej części uprawnień organów państwowych w sposób bezpośredni narusza naszą suwerenność. Może wpływać bezpośrednio na nasze prawa obywatelskie, ale również na prawa człowieka. To są ogromne zagrożenia, naszym zdaniem – mówi mec. Tarnawa-Gwóźdź. – Mówimy o poddaniu wszystkich krajów członkowskich dyrektywom i wytycznym, wiążącym decyzjom prywatnej instytucji, jaką jest tak naprawdę WHO.

Prawnik podkreśla kwestię rażącego konfliktu interesów: firmy zarabiające na tzw. szczepionkach, testach oraz innych instrumentach „walki z pandemią”, jako sponsorzy WHO będą miały bezpośredni wpływ na przykład na obowiązkowość metod narzucanych przez tę organizację mieszkańcom państw członkowskich.

Problem wpływu lobby farmaceutycznego na działania i decyzje Światowej Organizacji Zdrowia staje się bardziej klarowny gdy przyjrzymy się składowi największych donatorów WHO. Mówiła o tym w trakcie konferencji PSLiN dr Emilia Sykut-Domańska. Okazuje się, że pierwszą dziesiątkę sponsorów uchodzącej wciąż za niezależną organizacji, stanowią w kolejności, według raportu za 2020 rok: Niemcy, Fundacja Billa i Melindy Gates, Wielka Brytania i Irlandia Północna, Komisja Europejska, Stany Zjednoczone, porozumienie proszczepieniowe GAVI, Arabia Saudyjska, Japonia, Fundacja Zjednoczonych Narodów oraz Bank Światowy.

GAVI publikuje opracowania, z których wynika, że covid-19 nie była pierwszą pustoszącą w naszych czasach świat „pandemią” i nie będzie ostatnią. Wśród wirusowych chorób, które mogą stać się pretekstem kolejnych odsłon reżimu sanitarnego organizacja wymienia między innymi: ebolę, żółtą febrę, grypę H5N1 i H7N9 oraz gorączkę krwotoczną. Porozumienie przekonuje również, że możliwe jest obecnie opracowanie „szczepionki” przeciwko patogenowi już w ciągu 100 dni od rozpoczęcia prac.

Przedstawiciele PSLiN wzięli niedawno udział w kwietniowym wysłuchaniu publicznym WHO na temat traktatu pandemicznego. Organizatorzy skrajnie ograniczyli możliwości zabrania głosu przez uczestników.

Polskie Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców, podobnie jak inne środowiska kontestujące wprowadzenie traktatu, opowiada się za zachowaniem obecnego – doradczego, a nie decyzyjnego – statusu WHO. Przyjmowanie rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia powinno być, zdaniem PSLiN, dobrowolne, nie zaś przymusowe. Każde państwo, uwzględniając specyfikę swej sytuacji epidemiologicznej, powinno we własnym zakresie kierować polityką sanitarną.

Środowisko skupione w PSLiN domaga się wycofania rekomendacji dla stosowanych powszechnie preparatów genetycznych przeciwko covid-19. Podkreśla także, iż zaledwie studniowy okres przygotowywania „szczepionek” urąga zasadom badań nad medykamentami. Lekarze chcą również by WHO powróciła do poprzedniej definicji, zgodnie z którą jako pandemię określa się chorobę charakteryzującą się ciężkim przebiegiem i wysoką śmiertelnością, a nie jedynie łatwością rozprzestrzeniania się, jak ma to miejsce obecnie, po niedawnej zmianie terminologicznej.

W zaleceniach dotyczących chorób zakaźnych powinno się znowu kłaść nacisk na budowanie naturalnej odporności oraz sprawdzone terapie, a nie eksperymentalne preparaty – podkreślają lekarze i naukowcy. Chcą także, by treści wszelkich zawieranych przez WHO umów, w tym z koncernami farmaceutycznymi, były jawne.

Wojna o świadomość

Agnieszka Pawlik-Regulska, prezes stowarzyszenia Nauczyciele dla Wolności zwraca uwagę na społeczne skutki prowadzonej w ciągu ostatnich dwóch lat polityki zamykania życia społecznego, między innymi szkół. Przywołuje też dramatyczne sygnały dotyczące wzrostu liczby depresji i prób samobójczych w najmłodszym pokoleniu.

Justyna Socha, prezes stowarzyszenia „Stop NOP”, podkreśla tragiczne dla wielu osób skutki promowania przez WHO i ONZ masowych szczepień. Przypomina, że polityka przeciwpandemiczna okazała się całkowicie chybiona, a wspomniane tu organizacje odpowiadają za wybuch globalnej paniki związanej z koronawirusem. Współsprawcami histerii są również środki przekazu czerpiące gros swych zysków z wpływów od wielkich koncernów, m.in. farmaceutycznych czy związanych z szerzej rozumianym rynkiem medycznym.

Środowisko „Stop NOP” od lat próbuje zwrócić uwagę społeczeństwa i polityków oraz mediów na kwestię niepożądanych odczynów poszczepiennych. Zabiega również o dobrowolność przyjmowania wakcyn.

Profesor Ryszard Zajączkowski z KUL, autor wydanej niedawno książki „Globalna zmiana”, zwraca natomiast uwagę, że kwestia sanitaryzmu stała się polem wojny informacyjnej o ogromnym natężeniu. Obecnie rozgrywa się globalna walka o świadomość ludzką. – Ludzie, którym marzy się Wielki Reset i totalna przebudowa świata, nie cofną się przed niczym aby forsować swoje utopijne plany. Ich „nowy wspaniały świat” przybiera dzisiaj choćby oblicze Szanghaju – ocenia naukowiec.

– Powstaje pytanie, co możemy zrobić, żeby ofiar tej kolejnej światowej wojny nie było zbyt dużo, a to, co pozostanie po zniszczeniach mogło stać się zaczynem zdrowej rzeczywistości społecznej – zastanawia się profesor.

Aby przetrwać, ludzie muszą być świadomymi rzeczywistości, w której żyjemy i dokonujących się procesów. – Media głównego nurtu przemilczają zupełnie ten temat, a różne działania tak zwanych polityków i dziennikarzy odciągają naszą uwagę w zupełnie inne rejony. Jak często bywa, to co najważniejsze, pozostaje poza polem uwagi – zauważa prof. Zajączkowski.

13 maja o godzinie 18:00 na warszawskim placu Zamkowym odbędzie się ogólnopolska demonstracja osób domagających się rezygnacji Polski z udziału w traktacie WHO.

RoM

Petycja „Nie dla traktatu WHO”

 

Zobacz relację PCh24 TV z konferencji:

Traktat antypandemiczny WHO. Katastrofa dla Polski?

 

 

Zobacz także:

WHO: trwają konsultacje w sprawie „międzynarodowego traktatu antypandemicznego”

WHO po cichu wprowadzi „NOWY SANITARYZM”? Jest już dokument! || Ordo Iuris. W imię zasad

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(19)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 251 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram