14 maja 2012

Lenin wiecznie żywy. W Gdańsku

(fot. Andrzej Sidor/FORUM)

Bramie Stoczni Gdańsk przywrócono imię Włodzimierza Lenina. Na bramie powieszono też napisy znane z sierpnia 1980 r. – „Proletariusze wszystkich zakładów łączcie się”, „Dziękujemy za dobrą pracę”, a także postulaty strajkowe. Pojawił się też metalowy Order Sztandaru Pracy. Przed zmianą nad bramą wisiał napis „Stocznia Gdańska S.A.”


Kontrowersyjny pomysł powrotu komunistycznej nazwy na bramę stoczni zrodził się w Fundacji Centrum Solidarności. Jest on realizacją projektu skandalizującej i obrazoburczej „artystki” Doroty Nieznalskiej, znanej z profanujących krzyż artefaktów. Jeden z realizowanych przez nią projektów dotyczył właśnie odtworzenia wejścia do stoczni, ale w stanie, w jakim była ona po akcji „odblokowania” zakładu w pierwszych dniach stanu wojennego. Miasto Gdańsk zobowiązało się sfinansować ten projekt. Odtworzenie bramy kosztowało prawie 68 tys. zł.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Koncepcję powrotu napisu oprotestowali Posłowie PiS, którzy złożyli w Prokuraturze Rejonowej w Gdańsku-Wrzeszczu zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który podjął decyzję o odtworzeniu bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej z napisem: „imienia Lenina”.

 

Wywołał też oburzenie wśród stoczniowców. Zdaniem Karola Guzikiewicza, wiceprzewodniczącego stoczniowej „Solidarności”, prezydent Gdańska łamie prawo. – Jeśli dojdzie do powieszenia Lenina na bramie stoczni zwrócimy się nie tylko do całej „Solidarności”, ale również do partii politycznych i stowarzyszeń o zebranie podpisów w sprawie odwołania prezydenta Gdańska – deklaruje Guzikiewicz.

Brama, przez którą dziś wchodzi się na teren dawnej stoczni, nie jest tą samą bramą, którą znamy ze zdjęć ze strajków z sierpnia 1980 roku. Dalsze badania wykazały, że pierwotna konstrukcja została zniszczona przez czołg w grudniu 1981 roku, jej pozostałości zdemontowano (nie udało się ustalić, co się z nimi stało), a na jej miejsce zbudowano bramę, która przetrwała do dziś.

 

Ponieważ brama nr 2 Stoczni Gdańskiej, wraz z sąsiadującym z nią placem Solidarności, gdzie stoi Pomnik Poległych Stoczniowców oraz salą BHP wpisane są do rejestru zabytków, stanowisko w sprawie jej rekonstrukcji musieli zająć m.in. wojewódzki i miejski konserwatorzy zabytków. Obaj byli za odtworzeniem bramy w dawnym kształci.

 

 

Źródło: TVP Info

luk

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram