29 września papież Leon XIV spotkał się przedstawicielami Grupy Roboczej ds. Dialogu Międzykulturowego i Międzyreligijnego, która działa przy Parlamencie Europejskim. Przy tej okazji mówił o sekularyzmie.
Papież mówił o konieczności prowadzenia dialogu między kulturami i religiami, wskazując, że jest to „kluczowy cel” polityków chrześcijańskich. W jego ocenie bycie człowiekiem dialogu oznacza głębokie zakorzenienie w Ewangelii i postawę otwartości i wsłuchiwania się w drugiego człowieka. W centrum musi znajdować się osoba ludzka, godność ludzka oraz relacyjna i wspólnota natura człowieka.
Odniósł się też do świeckości.
– Instytucje europejskie potrzebują ludzi, którzy wiedzą, jak żyć zdrowym sekularyzmem. To styl myślenia i działania, który potwierdza wartość religii, zachowując zarazem rozróżnienie – nie separację czy pomieszanie – względem sfery politycznej. W szczególności trzeba przypomnieć przykład Roberta Schumana, Konrada Adenauera i Alcide De Gasperiego – stwierdził.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak przypomniał na portalu „Crux” watykanista John Allen, pojęcie „zdrowego sekularyzmu” pochodzi od papieża Benedykta XVI, którego ten użył w przemówieniu do włoskich dziennikarzy w grudniu 2006 roku, a później jeszcze je rozwijał. Istotą tej idei, wskazał Allen, jest przekonanie, że Kościół i państwo są od siebie oddzielne, ale zarazem instytucje religijne oraz wierzący są wezwani do odgrywania istotnej roli w życiu społecznym. Ich wartości i wiara mają mieć konsekwencje w decyzjach politycznych.
„To opozycja względem «niezdrowego» sekularyzmu, gdzie religię traktuje się jako zagrożenie dla pokojowej koegzystencji, a instytucje religijne i ich przywódcy zostają sprowadzeni do wyłącznie spraw duchowych i liturgicznych” – zaznaczył. „Zdrowy sekularyzm” miałby być zatem „wolnością dla religii”, a nie „wolnością od religii”, dodał.
Źródło: cruxnow.com
Pach