8 grudnia 2017

Lewicowe media podkreślają żydowskie korzenie Morawieckiego. On udziela wywiadu TV Trwam

(Fot. Reuters)

Desygnowany na stanowisko premiera Mateusz Morawiecki swojego pierwszego wywiadu po nominacji udzielił telewizji Trwam. Uniknął niewygodnych pytań o kwestie etyczne, bowiem takie na antenie w ciągu godzinnej rozmowy w ogóle nie padły. Mówił natomiast przede wszystkim rzeczy, które powinny spodobać się słuchaczom toruńskiej stacji. Na przykład o licznych socjalnych udogodnieniach – w tym także dla osób starszych – a także o tym, że chciałby „rechrystianizować Europę”.

 

Jeszcze niedawno lewicowe media (NaTemat.pl, oko.press) cytowały wypowiedź, w których Mateusz Morawiecki mówił o żydowskich korzeniach swojej rodziny. Z kolei onet.pl pisał kilkanaście dni temu  o kolacji u izraelskiego lobbysty Jonny Danielsa, z udziałem m.in. ówczesnych wicepremierów Morawieckiego i Glińskiego, sfotografowanych w tradycyjnych żydowskich nakryciach głowy. Jednak nowy premier na swoje pierwsze wystąpienie po nominacji (nie licząc krótkiej wypowiedzi dla mediów tuż po uroczystości w pałacu prezydenckim), wybrał telewizję Trwam. Już dwie godziny po przyjęciu z rąk prezydenta Andrzeja Dudy misji tworzenia rządu odpowiadał na pytania prowadzącego wywiad zakonnika, a następnie słuchaczy i telewidzów toruńskich mediów. W kontekście unijnej polityki energetycznej powiedział: – Nie możemy powiedzieć UE, że nie obchodzi nas jej polityka energetyczna, bo jesteśmy częścią Unii. Chcemy przekształcać Europę. Chciałbym na nowo ją rechrystianizować, bo w wielu miejscach nie śpiewa się już kolęd, kościoły są puste, to bardzo smutne.

Wesprzyj nas już teraz!

 

– Oby Pan Bóg dał wystarczająco dużo siły, by służyć Polsce – rozpoczął wywiad, dziękując za złożone mu gratulacje i życzenia. Zapowiedział, że na początku przyszłego tygodnia zostanie powołany nowy rząd, być może w tym samym składzie, wyłączając oczywiście zmianę premiera. Nie wykluczył jednak innych modyfikacji w składzie gabinetu w porównaniu do „drużyny” Beaty Szydło. – Tak jak w wojsku często dokonuje się przegrupowania sił, tak kierownictwo polityczne teraz takiego przegrupowania dokonuje – próbował tłumaczyć niezrozumiałą dla wielu wyborców PiS dymisję popularnej szefowej rządu.

 

Nowy premier przez cały wywiad starał się zajmować stanowiska, które zostaną dobrze przyjęte przez widzów telewizji Trwam i słuchaczy Radia Maryja. Mówił na przykład o „kanonicznym” dla profilu tych mediów temacie wyprzedaży majątku narodowego w okresie tzw. transformacji ustrojowej. – W latach 90. nastąpiło coś w rodzaju wywłaszczenia. Dziś żyjemy w takim stanie gospodarczym, że znaczna część należy do kogoś innego – podkreślał. Mówiąc o rozroście biurokracji, niechcący wbił szpilkę także gabinetowi, w którym pełnił jedną z najwyższych funkcji: – Państwo powinno trochę więcej oszczędzać, administracja publiczna powinna się odchudzić, przez ostatnie 8-9 lat ona rosła – przyznał. Obiecywał „aktywizowanie polskiego kapitału” i przyjazną politykę m.in. wobec małych i średnich firm, które nazwał swoim „oczkiem w głowie”. – Jeśli chodzi o otwarcie na inwestorów z zewnątrz, to tylko na takich, którzy przynoszą swoje pieniądze bez wyprzedaży polskiego majątku – deklarował.

 

Na antenie padła też długa lista socjalnych „cukierków”, którym obóz Zjednoczonej Prawicy zawdzięcza wysokie, stabilne poparcie. Mowa tu zarówno o obietnicach już zrealizowanych, jak i tych, które dopiero czekają na materializację: obniżeniu wieku emerytalnego, zakupie sprzętu dla szpitali, skróceniu kolejek w placówkach medycznych. – W programie leków na seniorów wzrosną wydatki na leki dla osób powyżej 75. roku życia. Pracujemy nad szeroko zakrojonym programem, który roboczo nazywamy Dostępność+, by podjazdy, autobusy, biletomaty, wszystkie tego typu urządzenia były dostosowane do osób starszych, często niepełnosprawnych. W budżecie zabezpieczyliśmy 15 mld zł dla nowych emerytów – wyliczał premier Morawiecki. 

 

Nowy Prezes Rady Ministrów przyznał natomiast, że polityka energetyczna Unii Europejskiej pozostawia rządowi w Warszawie niewielkie pole manewru. Zachwalał proekologiczne poczynania ministra Jana Szyszki (zabiegi o zaliczenie przez UE do bilansu w ramach pakietu klimatycznego absorbcji dwutlenku węgle przez polskie lasy). Przyznał, że Polska przyjmuje wielu obywateli Ukrainy, co – jego zdaniem – powinna uwzględniać Unia Europejska, wszczynająca nieprzyjazne wobec nas działania w związku z odmową uczestnictwa w polityce relokacyjnej.

 

Pomniki stawiane zbrodniarzom to gwóźdź do naszych relacji. Nie odstąpimy od prawdy historycznej – mówił w odniesieniu do stosunków z Kijowem.

 

Na zakończenie audycji zachęcał Polaków do inwestowania w państwowe obligacje po to, by zwiększać udział rodzimego kapitału w strukturze długu publicznego.

 

 

Źródła: TV Trwam, onet.pl

RoM

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 297 230 zł cel: 300 000 zł
99%
wybierz kwotę:
Wspieram