Rada Miejska niewielkiego Pieve di Cento we włoskiej prowincji Bolonia zatwierdziła projekt zainstalowania systemu zasłon w niepoświęconej kaplicy cmentarnej, aby tymczasowo zakrywać chrześcijańskie symbole i grobowce w jej środku.
Atrybuty wiary chrześcijańskiej mają być zakrywane w czasie ceremonii pogrzebowych dla ateistów oraz przedstawicieli innych religii (których w regionie szybko przybywa). Decyzja wywołała emocje wśród samych władz, jak i mieszkańców. Nie odbyły się niezbędne konsultacje społeczne na temat pomysłu lewicowych władz tego 7-tysięcznego miasteczka.
Wesprzyj nas już teraz!
Sprawa wyszła na światło dzienne dzięki jednemu z deputowanych z partii Forza Italia. – Niezauważalnie stajemy się ofiarami szacunku dla innych religii i dla tych, którzy w Boga nie wierzą. Niezauważalnie też dotarliśmy do absurdalnej sytuacji, w której administratorzy cmentarza wstydzą się naszej religii, kultury i tradycji. Chowamy ją w imię nie końca jasnych racji. Chyba, że za takie uznamy działania przed zbliżającymi się wyborami – nie krył oburzenia Galeazzo Bignami.
Z kolei Giorgia Meloni, była minister ds. młodzieży i zarazem przewodnicząca centro-prawicowej partii Fratelli D’Italia (Bracia Włosi) napisała na Facebook-u, że „to, co się stało w małym miasteczku koło Bolonii, pokazuje, jak z szacunku dla innych religii czy niewierzących, sami depczemy własne chrześcijańskie korzenie”.
Źródło: www.ilgiornale.it
ChS