Lewicowi terroryści z organizacji Vulkangruppe podpalili we wtorek rano słup energetyczny we wschodniej części Brandenburgii niedaleko Berlina. Pożar uszkodził linię wysokiego napięcia w takim stopniu, że odcięte zostało zasilanie okolicznych miejscowości i fabryki Tesli. Ponadto w wyniku ataku pozbawiono prądu miasto Erkner i część Berlina.
„Dziś sabotowaliśmy Teslę”, napisali w opublikowanym we wtorek liści lewicowi terroryści z Vulkangruppe. Atak, jak tłumaczyli ekstremiści, był jedną z form protestu przeciwko amerykańskiemu producentowi samochodów elektrycznych.
Jak przypomina portal dziennika „Bild”, ta sama grupa terrorystów jest podejrzewana o podpalenie, które doprowadziło do wstrzymania zasilania na placu budowy fabryki Tesli w 2021 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jeśli wstępne ustalenia się potwierdzą, to będzie to perfidny atak na naszą infrastrukturę elektryczną – powiedział minister spraw wewnętrznych Brandenburgii Michael Stuebgen, cytowany przez portal tagesschau.
„Bild” przypomina, że w czwartek w zeszłym tygodniu 100 przeciwników Tesli zajęło zalesiony obszar na wschód od fabryki i zainstalowało na drzewach kilkanaście prowizorycznych schronień. Policja zapowiedziała, że będzie tolerować protest do 15 marca pod pewnymi warunkami: aktywiści nie mogą rozpalać ognisk ani zostawiać śmieci w lesie. „Jak dotąd protesty inicjatyw Stop Tesla i Robin Wood miały pokojowy charakter”, przekazano.
Źródło: PAP / Oprac. TG
NADCHODZI ZIELONY KOMUNIZM? Warzecha, Cukiernik i inni obnażają kłamstwo ZIELONEJ TRANSFORMACJI!