Komisja Sejmowa przyjęła w pierwszym czytaniu projekt ustawy zwiększający kompetencje kuratorów oświaty. „Lex Czarnek” podda ich kontroli działalność organizacji pozarządowych w szkołach. Jeśli ustawa wejdzie w życie, aby przeprowadzić zajęcia, zewnętrzne podmioty potrzebowały będą zgody kuratora. Nim zaczną współpracę z uczniami, będą musiały także przedstawić szczegółowy konspekt zagadnień, które poruszą. Udział uczniów w zajęciach będzie wymagał ponadto osobistej zgody rodziców.
W czasie wspólnych obrad Sejmowej Komisji Edukacji i Obrony Narodowej w pierwszym czytaniu przyjęto projekt ustawy, zwany potocznie „Lex Czarnek”. Celem propozycji ustawodawczej jest zwiększenie kontroli kuratorów oświaty nad placówkami szkolnymi, oraz nad przekazywanymi uczniom treściami. Jak tłumaczą inicjatorzy projektu, chodzi o przeciwdziałanie ideologizacji szkoły i danie rodzicom możliwości reagowania, w wypadku przedstawiania demoralizujących treści.
„Wprowadzamy obowiązek przedstawiania konkretnego programu zajęć, materiałów, które będą wykorzystywane w trakcie zajęć, przedstawianego także rodzicom, aby ci, decydując, czy dziecko będzie uczestniczyć w takich zajęciach, czy nie, podejmowali tę decyzję świadomie”, mówił Wiceminister Edukacji i Nauki, Dariusz Piontkowski, tłumacząc motywacje inicjatorów „Lex Czarnek”. Poza opiekunami uczniów, wgląd w poczynania działających w szkole organizacji pozarządowych będą mieli także kuratorzy oświaty. W szczególnych wypadkach urzędnicy będą mogli nie dopuścić konkretnych podmiotów do współpracy z młodzieżą.
Według doniesień opozycji, obrady nad dalszym procedowaniem projektu ustawy przebiegały w napiętej i chaotycznej atmosferze. Zdaniem przeciwników „Lex Czarnek”, PiS czekało na przybycie większej ilości posłów swojego stronnictwa na obrady, mimo że kworum zostało już wcześniej osiągnięte.
Źródła: gazeta.pl, dziennikzachodni.pl
FA