W niewielkim, liczącym 4,5 mln mieszkańców Libanie przebywa około 1,5 mln uchodźców z Syrii i nieco mniej z Iraku. Uchodźcy z Iraku to w dużej mierze chrześcijanie. Kilka dni temu, w jednej z dzielnic w centrum Bejrutu zorganizowali uliczny protest. Domagali się ułatwienia wyjazdu, najlepiej za Ocean.
Według różnych danych do Libanu wyemigrowało około 8 tyś. chrześcijan z Iraku, głównie z Mosulu. Chrześcijanie z Iraku nie mają najmniejszego zamiaru „zapuszczać korzeni” w tolerancyjnym religijnie i etnicznie Libanie.
Wesprzyj nas już teraz!
Agencja „Fides” zauważa, że w odróżnieniu od Syryjczyków, którzy nie mogą się doczekać powrotu do swojej ojczyzny i rozpoczęcia nowego życia, Irakijczycy, przede wszystkim z Mosulu, nie mają zamiaru wracać do zniszczonego miasta. Chrześcijanie z Mosulu liczą, że poza Europą Zachodnią, uda im się wyjechać także za Ocean. Jednak ostatnie decyzje prezydenta USA Donalda Trumpa pokazują, że może się to okazać nierealne.
Jak podaje Radio Watykańskie do samego Mosulu, w którym nie jest jeszcze ani spokojnie, ani bezpiecznie zaczynają powoli wracać pierwsze chrześcijańskie rodziny. Na razie są to osoby o pochodzeniu ormiańskim.
Wyznawców Chrystusa zmuszono do opuszczenia Mosulu po czerwcu 2014 roku, czyli praktycznie zaraz po zdobyciu miasta przez dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego. Ostatnią grupę chrześcijan wygnano pół roku później – było to 10 starszych osób, które nie zgodziły się na zmianę wiary.
Źródło Agencja “Fides”, Radio Watykańskie
ChS