Skandal i zarzuty wobec znanego egzorcysty, ks. Carlosa Martinsa, to prawdziwa burza w szklance wody. Po tym, jak rozpoznawalny kapłan został bezpodstawnie oskarżony o nadużycia wobec nieletnich, zamiast wyjaśnić sytuację diecezja i parafia tylko podsyciły atmosferę skandalu. Zdaniem byłego kapelana Elżbiety II to być może liberalny kler niechętny duchownemu i jego działalności chciał podkopać wizerunek egzorcysty. Pewnym jest, że w czasach neopogaństwa, ale i laicyzacji tego typu posługa wywołuje coraz większe emocje i skrajne reakcje, pisał Gavin Ashenden.
Doniesienia o rzekomym naruszeniu granic przez egzorcystę ze zgromadzenia Towarzyszy Krzyża to pokłosie jego wizyty z relikwiami w parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Apostołów w amerykańskiej diecezji Joliet w stanie Illinois. Tuż po spotkaniu kapłana z grupą młodzieży, nagle jego osobą zaczęła interesować się policja. Pojawiły się i doniesienia medialne, wyjaśniające, że duchowny miał dopuścić się „incydentu” z udziałem nastolatki. Obawy o to, co mogło się wydarzyć, pomnożyła jedynie diecezja i parafia. W wydanym oświadczeniu poinformowano, że w odpowiedzi na zgłoszone „zajście” kościelne struktury niezwłocznie poinformowały policję. Biskup podjął też decyzję o zawieszeniu kolejnych wydarzeń i nabożeństw, jakie sprawować miał na terenie diecezji ks. Carlos Martins.
Wobec takich informacji „reputacja księdza Carlos Martinsa została zszargana przez insynuacje i domysły”, komentował w artykule na łamach catholicherald.co.uk Gavin Ashneden. Tymczasem, jak podkreślał, nic zasługującego na taką reakcję nie wydarzyło się w kościele…
Wesprzyj nas już teraz!
Jak się okazało, całe zajście dotyczyło dotknięcia włosów nastolatki podczas humorystycznej wymiany zdań z grupą młodzieży. Wedle relacji jednego z naocznych świadków wydarzenia, ksiądz Martins „zaczął swoją interakcję z młodzieżą od pogawędki. Sam jest on łysy i zwykł żartować z tego, by zagaić rozmowę. Podczas rozmowy ze starszymi uczniami skomentował długie włosy uczennicy, stwierdzając: ty i ja mamy prawie taką samą fryzurę. (…) Żartował, że kiedyś miał tak długie włosy, że używał ich jako nici dentystycznej. (…)”, wspominał świadek. Jak dodawał, kapłan zapytał też dziewczynę, czy sama podobnie wykorzystuje długość swoich włosów. Gdy odpowiedziała, ze nie, wziął w rękę kosmyk jej włosów i stwierdził, że w sam raz nadają się do takiego wykorzystania.
Można mieć uzasadnione wątpliwości, czy tak mało poważna atmosfera jest właściwą formą rozpoczynania kontaktu między duchownym i młodymi oraz wstępem do modlitwy, czy katechizacji. Z całą pewnością trudną potraktować ją jednak jako poważne przestępstwo. Tymczasem, gdy dziewczyna opowiedziała o sytuacji swojemu ojcu, ten skontaktował się z policją, która natychmiast interweniowała. Po rozmowie ze świadkami „zajścia” i wizycie w parafii służby orzekły, że nie doszło do żadnego znaczącego nadużycia i porzuciły śledztwo. Na to rodzic dziewczyny odpowiedział pozwem wobec księdza o naruszenie nietykalności cielesnej.
„Z niewiadomych przyczyn oświadczenie diecezji, wydane po wizycie policji, było upstrzone słowami, które zdawały się celowo sprawiać wrażenie, że miało miejsce wykroczenie na tle seksualnym”, podawał publicysta catholicherald.co,uk. Gavin Ashenden nie krył swojego zadziwienia treścią diecezjalnego komunikatu i zastanawiał się, co mogło spowodować taką reakcję.
Zdaniem katolickiego konwertyty i byłego anglikańskiego biskupa medialna histeria i postawa diecezji to wynik głębszych tendencji kulturowych. Jak zauważał, w ostatnim czasie egzorcyści w niektórych kręgach zdobywają wyjątkową popularność i wchodzą wręcz w celebrycką rolę. Dla zlaicyzowanego świata i katolików liberalnych ich działalność jest jednak trudna do przełknięcia.
„Za całą sprawą zdaje się leżeć rodzaj wojny o terytorium pomiędzy klerem parafialnym i podróżującym z relikwiami egzorcystą. (…) Jeśli przyjąć metafizyczną perspektywę tych spraw, można się zastanawiać, czy był to przypadek [w którym- red.] liberalny kler, niezadowolony z wizyty znanego egzorcysty wraz z jego relikwiami, kierującego uwagę ludzi ku realności tego co nadnaturalne, wykorzystał okazję do zdyskredytowania go (…)”, spekulował na łamach brytyjskiego katolickiego medium Gavin Ashenden.
Jak dodawał, niezależnie od tego, jakie motywacje miała parafia i diecezja, z pewnością zamiast odczytać zapalczywość ojca dziewczyny jako skutek antyklerykalnego nastawienia mężczyzny, duchowni wykorzystali zarzuty przeciwko przeciwko księdzu Carlosowi Martinsowi.
Zdaniem Ashendena to właśnie posługa egzorcystów będzie w najbliższym czasie przyciągać szczególną uwagę świeckiej kultury, wzbudzając niezadowolenie i złość tych, którzy wątpią o istnieniu rzeczywistości nadprzyrodzonej.
źródło: catholicherald.co.uk
FA